Pytania młodych czytelników Portalu Czasdzieci.pl
• Książka „Pulpet i Prudencja” jest kontynuacją poprzedniej Pani książki o Pomponie. Skąd wziął się u Pani pomysł na pisanie o smokach i skąd ich imiona?
Joanna Olech:Już odpowiadam na pytanie. Więc uznałam, że książek o małych chłopcach, małych dziewczynkach jest już pod dostatkiem, i żeby było trochę odmiany tym razem o smokach. Natomiast dlaczego takie imiona? Tak naprawdę Pompon to nikt inny, jakkolwiek dziwnie by to zabrzmi, ale on ma wszystkie cechy mojej córki, mojej najmłodszej córki, która została w Miziołkach opisana jako mały potwór. Więc Pompon to jest tak naprawdę mały potwór. I teraz dlaczego imiona. Żeby wam było łatwiej zapamiętać, wszystkie imiona smocze są na literę „P”. Na początku Pompon nazywał się Pimpuś, ale rozmawiałam o tym z moimi przyjaciółmi małymi, moimi czytelnikami i oni powiedzieli, że imię Pimpuś absolutnie nie oddaje charakteru tego smoka, bo ten smok jest trochę chuliganem i imię Pimpuś zupełnie do niego nie pasuje. W związku z czym będzie Pompon, bo Pompon jest bardziej…, ma charakter, tak? I tak się skończyło na Pomponie. A oczywiście siłą rzeczy jego dzieci Prudencja i Pulpet musieli się także nazywać na literę „P”, i musieli się nazywać ekscentrycznie, niebanalnie. Czy znacie jakiegoś Pulpeta i jakąś Prudencję? (Nie!!!!)Czy w waszej klasie jest Pulpet albo Prudencja? (Nie!!)Nie ma. A wśród smoków proszę bardzo, jak najbardziej.
• Ile Pani zajęło czasu napisanie tej książki?
Joanna Olech: Napisanie książki o smoku zajęło mi trzy miesiące-całe wakacje, całe wakacje nad morzem i jeszcze troszkę, bo potem musiałam zrobić ilustracje, a to trwało zdecydowanie dłużej. Do książki weszło ok. 200 ilustracji. Nie wszystkie się nadawały, więc te kiepskie poszły do kosza, ale dzisiaj będziemy robić ilustrację do Popmona i z pewnością wasze ilustracje będą lepsze od tych moich.
• Jak zaczęła się Pani pisarska kariera?
Joanna Olech: Kariera się zaczęła niechcący. Tzn. ja w ogóle nie jestem pisarką, nie miałam takich…, znaczy jestem pisarką, ale jestem pisarką z przypadku. Nie chciałam być pisarką. Chciałam tylko ilustrować książki dla dzieci. Natomiast tak się zdarzyło, że to czasopismo, dla którego pracowałam zleciło mi napisanie komiksu. Z komiksem sobie nie dałam rady i żeby się jakoś ratować postawano wiłam napisać jakiś fragment, na początek niewielki. To się spodobało. Ukazał się pierwszy odcinek. Potem cała Dynastia Miziołków ukazywała się w czasopiśmie dla dzieci w postaci odcinków. Uzbierał się z tego materiał na całą książkę. Ukazała się książka. A potem to wszystko już poszło rozpędem. Dzisiaj Miziołki są w lekturze szkolnej.
• Ile Pani napisała książek dla dzieci?
Joanna Olech: Napisałam sześć książek dla dzieci, ale zilustrowałam zdecydowanie więcej, ok. 40 książek dla dzieci.
• Czy pisze Pani też książki dla dorosłych?
Joanna Olech: Nie piszę dla dorosłych, bo nie umiem, nie umiem. Próbowałam, nie umiem. Nie mam nic do powiedzenia dorosłym. Wszystko co mam do powiedzenia dotyczy siedmiolatków, dziesięciolatków, dwunastolatków. Widocznie jestem… Mówimy czasem, że ktoś jest infantylny, tzn. że nigdy nie urósł, ciągle w głowie pozostał dzieckiem. To właśnie i mnie dotknęło, ta ciężka choroba.
• Którą z napisanych książek najbardziej Pani lubi?
Joanna Olech: Największy sentyment mam do Dynastii Miziołków, ponieważ to jest książka o mojej rodzinie, o mnie, o moim mężu, o moich dzieciach, o naszym szczurze. To jest książka o naszej rodzinie. Natomiast oczywiście także bardzo lubię smoki. Bardzo lubię smoki i lubię smoka Pompona, lubię Prudencje i Pulpeta.
• Kiedy Pani pisze książki? Przez dzień? Wieczorami czy może w nocy?
Joanna Olech: Piszę w nocy, bo wtedy cała rodzina już śpi, wszystkie naleśniki są usmażone, wszystkie skarpetki są już uprane i wtedy można się zająć pisaniem.
• Czy wszystkie swoje książki, Pani sama lustruje?
Joanna Olech :Pierwsze wydanie Miziołków, to które ukazywało się w odcinkach, w czasopiśmie, ilustrowała inna osoba. To była Magda Jasny, moja koleżanka. Natomiast potem już wszystkie swoje książki ilustrowałam sama, ponieważ tylko ja wiem jak wygląda Pompon i Prudencja, i Pulpet, tak? Nikt inny tego nie wie, tak dobrze jak ja.
• Czy chodziła Pani do szkoły plastycznej?
Joanna Olech: Tak chodziłam do liceum plastycznego w Warszawie i właściwie rysowałam od zawsze. Pierwsza czynność jakiej się nauczyłam w życiu, to nie było mówienie, nie było siusianie na nocnik, to było rysowanie.
• Czym się Pani jeszcze zajmuje oprócz pisania książek?
Joanna Olech: Dłubaniem w nosie, smażeniem naleśników. Dużo siedzę też w komputerze i mąż mnie odgania od tego komputera. No i też lubię zwierzęta. Nie mamy w domu żadnego zwierzęcia,, ale odwiedzam zwierzęta moich przyjaciół-koty i psy, i chomika.
• Czy miała Pani ulubioną książkę w dzieciństwie? Jeśli tak to jaką?
Joanna Olech: Miałam ulubioną książkę. To jest książka znana zapewne waszym rodzicom, a być może i wam i to jest mianowicie „Kubuś Puchatek”. To moja ukochana książka. Fantastycznie zresztą zilustrowana, najpiękniej na świecie. Nie mówię o tym Kubusiu Disneyowskim, tylko mówię o tym prawdziwym Kubusiu z czarno-białymi ilustracjami Pana Sheparda.
• Czy ma Pani pomysł na nową książkę? Jeśli tak to jaką?
Joanna Olech: Najnowsza moja książka ukazała się wczoraj, tak? Więc dajcie mi jeszcze czas do środy. W czwartek będę miała już może pomysł na nową książkę.
Serdecznie dziękujemy!
Komentarze
ile Miziołek ma lat
dodany: 2015-05-10 18:07:12, przez: lol
Bardzo fajna książka bardzo polecam.
dodany: 2015-03-14 18:15:07, przez: Kasia
fajna zabawna książka miałam ją na lekture polecam
dodany: 2014-12-02 15:48:23, przez: iga
dzień dobry. Chciałabym prosić Panią o kontynuacje książki 'Dynastia Miziołków'. Przeczytałam ją pięciokrotnie i uważam, iż jest wsoaniała. Wiem, że jest to forum do zadawania pytań ale nie wiedziałam jak skontaktować się z panią w tej sprawie.
dodany: 2013-12-02 19:57:23, przez: weronika
moje wrażenia po przeczytaniu książki Dynastia Miziołków?
dodany: 2012-05-07 22:30:52, przez: Adrian