Witam,

moja siostra ma problem ze swoją 8-letnią córką. Dziewczynka często wpada w szał z powodu błahych spraw, np. że nie może iść do koleżanki. Podczas takich ataków krzyczy, bije, wyzywa. Trwa to kilka minut lub nawet godzinę. Tak na co dzień też niedobrze się zachowuje. Pyskuje, kłamie, ma głupie "dorosłe" odzywki wobec swojej matki i innych. Gdy jest spotkanie rodzinne, to zamiast zabawy z dziećmi woli siedzieć (nawet w ukryciu) i słuchać o czym rozmawiają dorośli. Moja siostra myśli, że jest to spowodowane jej rozstaniem z ojcem dziewczynki 6 lat temu. Były kłótnie, awantury, groźby, wyzwiska. Gdy dziewczynka jeździła do ojca na weekendy, to wracała ze złym nastawieniem do swojej mamy. Teraz jest trochę lepiej, ale te napady szału i ogólne zachowanie martwią nas wszystkich. Siostra szukała pomocy u wielu psychologów, ale są one nieskuteczne. Mieszkamy w Bydgoszczy. Czy może Pani nam doradzić jakiś specjalistów? Słyszałam, że z takimi dziećmi warto iść do psychiatry lub neurologa. Prawda?

Pozdrawiam,
Daria