Chłopiec o zdeformowanej twarzy rozpoczyna nowy etap w swoim życiu - idzie do szkoły. To zdanie, to wielki skrót będący wstępem do tematu dyskryminacji w szkole, problemu wykluczenia w środowisku szkolnym ze względu na odmienny wygląd.
Film ten przedstawia piękną, choć po hollywoodzku wyidealizowaną historię zwyczajnej rodziny zmagającej się z problemem socjalizacji dziecka, ciężko doświadczonego przez liczne choroby i operacje, których skutkiem jest mocno zniekształcona twarz i łączące się z tym nieustanne poczucie bycia gorszym od innych ludzi.
Gwiazdorska obsada, zgrabnie skonstruowany scenariusz, świetne role dziecięcych aktorów i przede wszystkim poruszające dydaktyczne przesłanie skierowane zarówno do dorosłych, jak i do dzieci, wszystko to sprawia, że "Cudownego chłopaka" można uznać za wzorcowy film familijny. Uważam, że właśnie dla takich filmów szkoły podstawowe powinny organizować wyjścia do kina. "Cudowny chłopak" jest historią ku pokrzepieniu serc. Kończy się uroczym happy endem, ale to nie zmienia faktu, że reżyserowi i aktorom udało się pokazać istotę problemu szkolnej ksenofobii. Myślę, że po wyjściu z kina większość dzieci i dorosłych przez dłuższą chwilę będzie miała w głowie i w sercu dramat głównej postaci. Można mieć również nadzieję, iż wiele osób zastanowi się nad własnymi reakcjami w podobnych przypadkach. Zapewniam, że film ten należy do kategorii wyciskacza łez, tak więc chusteczki weźcie obowiązkowo!