Baśnie Hansa Christiana Andersena czytali mi rodzice i dziadkowie. Ja również do nich wracam i czytam swoim dzieciom. Królowa śniegu jest wyjątkową baśnią. Opowieść o niewinnych, beztroskich dzieciach i złej królowej z sercem jak lód zapada w pamięć.
Tym razem Rosjanie wyprodukowali trzecią część. Muszę przyznać, że na ekranie ogląda się ją z wielkim zachwytem. To magiczna opowieść idealna na święta. Kai i Gerda, zgraja trolli i biała łasiczka po raz kolejny muszą się zmierzyć z przeciwnościami losu. Dziewczynka z całego serca chce odszukać swoich rodziców, których porwał szalony wiatr. Kai na początku buntuje się,jednak ostatecznie wyrusza na poszukiwania siostry. W czasie podroży do odległej krainy, gdzie odnajdują legendarny Kamień - Ognia i Lodu biorą udział w niebezpiecznych spotkaniach z Królową Lodu i z ognistym smokiem.
Widowiskowość filmu zasługuje na pochwałę produkcji. Moje dzieci oglądały baśń z otwartymi ustami i święcącymi oczami. Po seansie słyszałam z widowni rozmowy dziewczynek, które chciałyby być takie jak Gerda: odważne, waleczne i piękne. Sceny w których Kai skacze po gorących od lawy kamieniach i ratuje Gerdę są godne uznania. Serdecznie polecam baśń. W Kinotece mieliśmy okazję oglądać ją w znakomitej świątecznej atmosferze.
Mama Kasia
Komentarze
Fajny film dla dzieci . Moje były zachwycone
dodany: 2017-01-28 21:32:18, przez: Nina