Warszawa

Relacja z wyprawy do lasu - nauka przez zabawę

Wiadomo nie od dziś, że najlepszą zabawą dla dziecka jest zabawa na świeżym powietrzu.

 

A co powiecie, rodzice, na zabawę w lesie? A nauka przez zabawę?
W lesie zbieramy nie tylko grzyby, jagody. Las to też miejsce na piknik, spacery. To wiemy i nieraz tak spędzamy czas...Z moją córeczką i mężem wybieramy się do lasu, aby córcię przy okazji czegoś nauczyć.


Pierwsza zabawa - to znajdź i sprawdź grzyba.
Wzięliśmy atlas grzybów, i gdy tylko jakiegoś znaleźliśmy, sprawdzaliśmy, odszukiwaliśmy w atlasie, jaki on jest, czy jadalny, czy trujący, jakie danie można z niego zrobić. Córeczka była zachwycona, znalazła muchomora, purchawki, maślaki, podgrzybki...


Drugą zabawą była zabawa - zachowanie w lesie.
Po kolei pokazywaliśmy różne zachowania w lesie - te dobre i te złe (wyrzucanie śmieci, hałasowanie, zbieranie niedozwolonych grzybów i ich deptanie). Druga osoba miała za zadanie ocenić zachowanie i wytłumaczyć, dlaczego takie zachowanie jest dobre lub dlaczego złe. Na koniec liczyliśmy punkty.


Trzecią zabawą była zabawa - dopasuj liścia do drzewa.
Jedna osoba znajdywała liścia, a druga miała wskazać z jakiego drzewa on spadł. Były liście dębowe, sosnowe, świerkowe, klonowe. Wyprawa do lasu nie musi oznaczać przeczesywania lasu w poszukiwaniu grzybów jadalnych, ale to przede wszystkim ruch na świeżym powietrzu, nauka przez zabawę, piknikowy stół i mnóstwo radości. Wtedy nasze dziecko polubi las. Zadbajmy o to od wczesnych lat.

 

 

Agnieszka Huber z pięcioletnią Julią

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Okiem rodzica

Warto zobaczyć