Niezaprzeczalnie jedną z wizytówek Wrocławia jest Bajkobus. Jest to mobilna scena teatralna, replika neobarokowego budynku Teatru Lalek. Oprócz tego, że zachwyca oryginalnym, pięknym wyglądem, jest także wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt akustyczny i oświetleniowy. Dzięki temu może grać w plenerze również dla dzieci, które na co dzień mają ograniczony kontakt z kulturą i sztuką.

Na początku września mieliśmy okazję uczestnictwa w przedstawieniu "Powrót mamuta". Nie będę zdradzała szczegółów. Powiem tylko, że spektakl jest rewelacyjny: wartka akcja, dowcipne dialogi, genialna muzyka, ciekawe postaci, wszystko okraszone wrocławskim posmakiem. Peany na cześć Bajkobusu nigdy nie są wyssane z palca.
Kiedy rozejrzałam się wokół, widziałam rozentuzjazmowane twarze malców i roześmiane lica rodziców. Aktorzy z Wrocławskiego Teatru Lalek mają w sobie niezwykłą moc porywania tłumów, wspaniale nawiązują kontakt z publicznością, a przy okazji częstują ogromną dawką pozytywnych emocji.
Kto jeszcze nie miał okazji spotkać się ani z Bajkobusem, ani w włochatym, sympatycznym mamutem - polecam nadrobienie zaległości.

mama Anna Jełłaczyc, wraz z Igorkiem i Boryskiem