Warszawa

,,Porwanie w Tiutiurlistanie"

a

Praca nadesłana na konkurs "Cudowne i pożyteczne" w którym rodzice wspominają swoją ulubioną baśń z dzieciństwa.

 

Emocje przede wszystkim

Jako dziecko bardzo lubiłam, jak mama czytała mi książeczki. Teraz tę naszą przyjemność dzielę z własnym dzieckiem i bardzo nam się to obojgu podoba. Moja mama czytywała mi najróżniejsze bajki i baśnie, ale najbardziej lubiłam i nadal lubię "Porwanie w Tiutiurlistanie" Wojciecha Żukrowskiego. Pamiętam też, że to była pierwsza bajka, jaką mój tato kupił mi na kasecie VHS. Byłam wniebowzięta.

 


Trudno jest mi powiedzieć i nazwać w kilku słowach emocje, jakie towarzyszyły mi w trakcie słuchania, a później czytania tej książki. Powieść ta w dalszym ciągu wywołuje liczne emocje, gdy ją czytam własnemu synkowi. Bardzo przeżywałam porwanie księżniczki i czary, jakie rzucił na nią Cygan Nagniotek. Jest to baśń, która mówi o pokoju i miłości pomiędzy ludźmi, a całkowicie neguje wojnę i wszelkie jej okoliczności. Pokazuje, że każdy konflikt należy rozwiązywać głową, a nie siłą.


Pamiętam, że gdy pierwszy raz mama przeczytała mi tę książkę bardzo płakałam i przez kilka kolejnych tygodni nie zaglądaliśmy do niej. Jednak czułam potrzebę jeszcze raz jej posłuchania, a następnie kolejny raz. Bardzo podobało mnie się, że bohaterami są zwierzęta: Kot Mysibrat, Kogut Marcin Pypeć i Lisica Chytruska. Wędrują oni po świecie i opowiadają sobie różne przygody, których byli uczestnikami lub świadkami. Przyjaciele uwalniają Wiolinkę, księżniczkę porwaną przez Cygana Nagniotka, ale czekają ich za to bardzo złe rzeczy. Kot Mysibrat cudem unika śmierci posądzony o porwanie, Lisica próbując nakarmić księżniczkę sprzedaje swoje cudne futro, ale największe emocje i żale w moim sercu wywołała śmierć Koguta Marcina Pypecia. Nawet dziś czytając o śmierci bohaterskiego Koguta łezka zakręca mi się w oku. Przegrał pojedynek, w którym odniósł śmiertelną ranę.


Jest to baśń, do której zawsze chętnie wracam i żadna inna tak obrazowo i wyraźnie nie pokazuje czym jest przyjaźń, miłość i braterstwo. Szkoda, że dziś jest takich opowieści coraz mniej. Dzisiejsze bajki nie wywołują już takich emocji jak wzruszenie, radość i smutek, dzięki którym chce się wracać do dzieciństwa i cudownych baśni.

 

Nadesłała Pani:

Anna Czajkowska
 

 

a

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Okiem rodzica

Warto zobaczyć

Z dniem 25 maja 2018 r. rozpoczyna obowiązywanie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane popularnie jako "RODO"). Pragniemy poinformować cię iż dbamy o twoją prywatność i bezpieczeństwo twoich danych. Stosujemy się do zasady minimalizacji zbieranych danych. Strona czasdzieci.pl używa plików cookie by świadczyć Państwu usługi na najwyższym poziomie. Możecie Państwo w każdej chwili zmienić ustawienia cookie swojej przeglądarki. Więcej informacji oraz przysługujące ci prawa znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zamknij (×)