W czwartkowe popołudnie 17.02. Biblioteka Główna Województwa Mazowieckiego w Warszawie gościła Panią Adrianę Szymańską – autorkę "Tai z Jaśminowej". Książka wznowiona niedawno przez wydawnictwo WAB po raz pierwszy została wydana 22 lata temu. Teraz powróciła na rynek księgarski, by zachwycać swoimi Dziwanami, Zjawinkami czy Galopkami, poruszać nieograniczone możliwości wyobraźni i wzbudzać tęsknotę za naturą, przyrodą, wolnością, dzieciństwem.
Pani Adriana Szymańska jest też, a może przede wszystkim, poetką. Świat Tai (również, jak przyznaje, Dziadka Filipa) to świat, w jakim wyrastała – ogród, dom, przyroda. W rozmowie z Katarzyną Suchcicką, która prowadziła spotkanie autorka Tai opowiadała, bardzo otwarcie, o sobie i swoim życiu, między innymi o tym, jakie ma poranne rytuały przy kawie, jak to jest rozmawiać z piaskiem czy żuczkami, dlaczego nie chciała mieszkać w mieście, skąd wzięło się imię, wszak niespotykane - Taja - jaką ona sama była dziewczynką. Wyraziła nadzieję, że Taja pokaże przynajmniej niektórym dzieciom jak żyć. Bo ci, którzy zadowalają się światem wirtualnym, zdaniem autorki, są znacznie ubożsi...
Katarzyna Suchcicka przedstawiła zebranym swoją recenzję książki Adriany Szymańskiej - "Bądźcie sobie dorośli", którą można przeczytać w "Kulturze Liberalnej". W klimat dzieciństwa wprowadzały czarno-białe zdjęcia autorki sprzed lat.. Na spotkaniu obecni byli też ci, dzięki którym książka mogła w tej krasie powstać – ilustratorka, redaktorka wydania, przedstawiciele wydawnictwa. Pani Lucyna Talejko-Kwiatkowska – twórczyni pięknych ilustracji - wspominała, że podczas czytania "Tai" w jej głowie powstawało tak dużo obrazów, że żałuje, iż nie wszystkie mogła narysować. Zebrani wysłuchali też kilku wierszy Adriany Szymańskiej.
Czy to co zdarzyło się Tai w ciągu jednego tylko dnia świętojańskiego może dziać się codziennie w każdym z nas?
Mama Anna