Czasem trzeba twardo wylądować, by polecieć wyżej...
Pisklak Franek, rezolutny ptaszek, postać rozśmieszająca najmłodszych, starszych nie nudząca, w przeciwieństwie do rówieśników nie może nauczyć się latać. Więc kibicujemy Frankowi bez trudu, oczywiście czując niechęć do czarnego charakteru, majestatycznego sokoła Cienia.
Film jest zgrabnie opowiedziany. Dużo w nim humoru oraz przekornie emocjonujących tematów wokół odejścia, śmierci i biegu życia. Całość dobrze trzyma tempo i ciekawi.
By przetrwać zimę nasz mały nielot udaje się na nóżkach do Rajskiej Doliny. W wędrówce tej wspiera go Giron - sprytna pardwa górska, która ma swoje prywatne porachunki z sokołem Cieniem.
Widz przez całą produkcję wyczekuje momentu lotu Franka i mam nadzieję, że nie spalę końca, gdy powiem, że spokojna głowa, w przestworza zabiorą go miłość i tęsknota.
Polecam!