W słoneczny weekend zaplanowaliśmy wycieczkę po terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Trafiliśmy do Parku Ogrodzieniec, w którym przywitało nas mnóstwo atrakcji i możliwości spędzenia czasu. Pod ruinami Zamku w Ogrodzieńcu na całą rodzinę czeka ekstra zabawa. Każdy znajdzie coś dla siebie – mama, tata i dzieciaki. Najbardziej podobało nam się to, że mogliśmy nie tylko spędzić miło czas, ale i zdobyć ciekawą wiedzę o otaczającym świecie, ponieważ wiele atrakcji miało również charakter edukacyjny.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Parku Doświadczeń Fizycznych - każdą z atrakcji można dotknąć i sprawdzić, jak działa. Zjawiska fizyczne poznaje się w prosty i przyjemny sposób. Dla młodego naukowca to super frajda, zabawa, a przy okazji główka pracuje! Lubimy to! Najbardziej podobało nam się przeglądanie w krzywym zwierciadle oraz „rozmowa” na odległość.
Chwilę spędziliśmy również w Parku Rozrywki, który dedykowany jest raczej małym dzieciom. Naszej córce najbardziej podobał się średniowieczny klimat zamków i rycerzy. Mówiła, że czuje się „jak w bajce”. W końcu każda dziewczynka lubi poczuć się jak prawdziwa księżniczka .
Następnym przystankiem był tor saneczkowy. Takich emocji dawno nie przeżyliśmy – i to całą rodziną. A najlepiej to chyba bawił się tata :). Od tej atrakcji wprost nie mogliśmy się oderwać. Można było jechać torem naprawdę szybko, ale i bezpiecznie. Po prostu musicie tego spróbować!
Z uśmiechami na twarzy po zabawie na torze saneczkowym udaliśmy się do Parku Miniatur. Tam poznaliśmy cały Szlak Orlich Gniazd w skali 1:25 rozciągający się od Krakowa aż po Częstochowę. Zamki i warownie przedstawione są zgodnie z prawdą historyczną – przy makietach pokazany jest aktualny stan tych budowli. Kto wie, może kiedyś zostaną odbudowane? W Parku Miniatur super atrakcją jest również to, że sami możemy poczuć się jak obrońcy twierdz, które przed chwilą zwiedzaliśmy. W jaki sposób? Poprzez strzelanie z łuku do makiety z wrogimi rycerzami .
Ponieważ całą rodzinką lubimy przypływ adrenaliny, na samym końcu naszej wycieczki postanowiliśmy udać się do Domu Legend i Strachów. Przenieśliśmy się w świat baśni i legend dotyczących Jury Krakowsko-Częstochowskiej. To była niesamowita i fascynująca przygoda, a wszystko z lekkim dreszczykiem strachu. Polecamy, zwłaszcza, jeśli ktoś lubi tajemnicze i zaczarowane opowieści!
Do domu wróciliśmy pełni wrażeń i emocji. Nasza córka do tej pory z wypiekami na twarzy wspomina pobyt w Parku Ogrodzieniec. Z całego serca polecamy to miejsce na rodzinny wypad – nie pożałujecie!
Mama Agnieszka z Basią