Warszawa

Hiszpania w maju czy też w lipcu? O czym warto pamiętać podróżując z dzieckiem?

Hiszpania w maju czy też w lipcu? O czym warto pamiętać podróżując z dzieckiem?

Hiszpania z dziećmi - pewnie! O czym pamiętać, co warto zabrać, no i jak przetrwać urlop z dzieckiem lub gromadką maluchów?

 

Czy jest to klimat przyjazny dla alergików? Czy warto brać spray na komary? Lepiej podróżować samochodem, czy autobusem?

 

Klimat – ciepło, gorąco, upał! Taka jest Hiszpania. Im bardziej na południe, tym cieplej. Wybierając się tu na wakacje w lipcu i sierpniu, możemy spodziewać się temperatury, ok 40 stopni Celsiusza. Jest to gwarant uzupełnienia pokładów witaminy D w naszym organizmie, ale warto też pomyśleć o wynikających z tego faktu utrudnieniach. Jeśli nastawiacie się na zwiedzanie miasta, będziecie musieli unikać przebywania na powietrzu już nawet od godz. 11:00. Wysoka temperatura jest ciężka dla dzieci, ale i dorosłych. Poza miastem jest chłodniej i prościej znaleźć tu cień pod drzewem. Kolejna dawka turystycznych atrakcji może być zaserwowana dopiero wieczorem, kiedy to temperatura spada.

 

Komary – przygotujcie zestaw na odstraszanie owadów. Mogą to być specyfiki z drogerii, jak i olejki eteryczne. Warto zabrać ze sobą kosmetyk łagodzący ugryzienia. Jadąc z wózkiem możecie zakupić w Polsce moskitierę nakładaną na gondolę.

 

Alergie i dzieci – jeśli Wasze dzieci mają alergię na roztocza i grzyby, to suchy klimat południa Hiszpanii zniweluje objawy uczulenia. Podczas mojego dwumiesięcznego pobytu, syn mógł zaprzestać stosowania leków na alergię, ani razu nie zakasłał, a nosek był czysty, wolny od kataru. Wybierając hotel, możecie być pewni, iż dziecko nie będzie narażone na kontakt z kurzem. Z wynajmowanym mieszkaniem, lub domem może być różnie. Spotkałam się z idealnie czystymi, nowymi mieszkaniami jak i domami, które pomimo swego uroku, nie były tak idealnie wysprzątane. Figurki, dzbanuszki, kanapa – to wszystko zbiera kurz.

 

 

Na problemy z atopią pomaga woda w oceanie. Możecie być pewni, że po kilku kąpielach zimniejszą się zmiany i świąd. Jeśli dziecko jest smarowane maścią ze sterydem, warto spytać lekarza o kąpiele słoneczne. Moja córka miała zalecenie doraźnego stosowania maści na urlopie - wedle potrzeby skóry, wyłącznie na noc, po czym lek rano powinien być zmyty. Po kąpieli w basenie warto wziąć prysznic.

 

Woda – wody z kranu raczej nie pijemy. W mieście możecie się spotkać z poidełkami, ale używajcie ich wyłącznie do skropienia zgrzanego karku. Butelkowana woda w Hiszpanii nie jest droga, ale próbujcie ją kupować w supermarkecie, aniżeli w sklepikach z pamiątkami. W miejscach atrakcji turystycznych, zapłacicie za 0,5 litra wody 1 Euro.

 

 

 

 

W restauracji – w wielu miejscach możecie znaleźć menu dnia. Za np. 10 Euro wybieracie dania z listy: przystawkę, danie główne, napój i deser. Warto rano w kawiarni zamówić świeży sok z pomarańczy.

Nie zdziwcie się jeśli do rachunku za obiad doliczona zostanie kwota za pieczywo. Czy o nie prosimy, czy też nie, i tak znajdzie się ono na naszym stoliku. Jeśli będziecie się zastanawiać skąd te 2 Euro na rachunku – to już wiecie! Wkrótce oprowadzę Was po hiszpańskiej kuchni i opowiem jak wygląda każde danie.

 

Transport – nie oszukujmy się, jeśli chcecie zwiedzić Hiszpanię, warto zastanowić się nad wypożyczeniem auta. Pracownicy wypożyczalni, z której korzystaliśmy odebrali nas z lotniska i przetransportowali do swego biura, wprost do garażu z autem. Mieliśmy opcję wykupienia ubezpieczenia samochodu, albo zostawienia kaucji w wysokości 1500 Euro. Zamawiając auto na stronie wykupiliśmy też dwa foteliki samochodowe. Przeliczając koszty transportu, wynajmu auta i benzyny,w naszym przypadku wynajem auta okazał się tańszą opcją. Dodatkowym argumentem była lokalizacja naszego domu wakacyjnego – nie było tu połączenia autobusowego.

 

 

Owoce i warzywa – w maju możecie delektować się tutejszymi truskawkami, w lipcu i sierpniu będziecie mieli świetny wybór brzoskwini, nektaryn i moreli. Drzewa z pomarańczami w mieście wyglądają pięknie, ale nie są to słodkie pomarańcze. Ta odmiana jest gorzka i Hiszpanie używają jej wyłącznie na przetwory. Jeśli lubicie świeże figi, to w wakacje możecie je zrywać prosto z drzewa. W naszym ogrodzie rosło drzewo chlebka świętojańskiego. Mój tata pamięta jego smak z dzieciństwa. Winogrona, cytryny, melony i arbuzy – te wszystkie dobrodziejstwa czekają na Was w Hiszpanii w lipcu i sierpniu.

 

Pamiętacie o europejskiej karcie ubezpieczeniowej. O całej procedurze wyrobienia bezpłatnej karty dowiecie się tutaj.

 

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Okiem rodzica

Warto zobaczyć