Dzień dobry,
z tonu Pani listu widać wyraźnie, że stara się Pani wychowywać swoje dzieci świadomie. Proszę nie zniechęcać się trudnościami. Pojawiają się u większości dzieci, spędzając sen z powiek ich rodziców.
Opisane przez Panią zachowania sprawiły, że mam taką hipotezę, że Pani mądry i bystry synek może mieć cechy nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi. Jest sporo książek na ten temat, w tym poradników dla rodziców jak postępować. Proszę poczytać o tym. Druga rzecz to naturalnie wpływ kolegi. Tak to już jest z chłopcami, że przykład "łobuza", "niepokornego" jest często dla nich o wiele bardziej inspirujący niż jakikolwiek inny.
Moim zdaniem postępuje Pani wychowawczo bardzo dobrze. Jest Pani konsekwentna, ale wyrozumiała. Stawia Pani wyraźne granice i ich przestrzega, co widać np. w dostępie do grania i spotkań z kolegą. Spędzają Państwo czas z synkiem w dobry, rodzinny i rozwojowy sposób, np. grając w planszówki. Dbają Państwo równowagę pomiędzy ilością uwagi poświęcanej obu dzieciom. Państwa znakomity przykład i spokój to najlepsze wsparcie dla synka.
Dodatkowe wskazówki, które mogą Panią wzmocnić oraz pomóc znaleźć nowe pomysły pokonywania trudności wychowawczych, znajdzie Pani np. w książce Thomasa Gordona "Wychowanie bez porażek" czy Mah Ronald "Łatwe sposoby na trudne dziecko", które polecam.
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia!
Agnieszka Sokołowska
Komentarze