Dzień dobry,
proszę postarać się dostosować wymagania i poziom tłumaczenia do wieku dziecka. Jest bardzo mało prawdopodobne, by chłopczyk niespełna trzyletni rozumiał zgodnie z Państwa oczekiwaniami, dlaczego jego pokój na długo został zamknięty, albo że mama płacze i jest na niego obrażona. To Państwa zadaniem jest dawać mu poczucie bezpieczeństwa, a nie na odwrót. On nie może być odpowiedzialny za emocje dorosłych. Jest za mały, by rozumieć tak skomplikowane sytuacje. Małe dzieci działają na zasadzie akcja-reakcja.
Jeśli ugryzł w przedszkolu, to już dawno o tym zapomniał, wracając po południu do domu. Podstawowa zasada stosowania kar (jeśli już absolutnie są niezbędne) polega na tym, że kara musi być od razu, a nie odroczona w czasie, jedna za jedną rzecz, a jej wielkość odpowiadająca czynowi, a nie np. znacznie większa. Oczywiście dobrze, że Państwo reagują na gryzienie w przedszkolu i powinni Państwo to robić. Proszę jednak zwrócić uwagę, by forma i sposób przekazania konsekwencji były zrozumiałe i czytelne dla dziecka.
Proszę zwrócić również bardzo dużą uwagę na to, co Pani synek słyszy o sobie. Jeśli głównie to, że jest niegrzeczny i chce mieć wszystko dla siebie, to małe szanse na zmianę tych zachowań. Dzieci potrzebują dobrych, pozytywnych komunikatów. Polecam Pani dobre książki: T. Gordon "Wychowanie bez porażek", Faber, Mazlish "Jak mówić, by dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły". Myślę, że bardzo Pani pomogą w zrozumieniu synka i wspieraniu go w kształtowaniu dobrych zachowań.
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska
Komentarze