Szanowna Pani,
zachowania małych dzieci, które nazywamy np. napadami złości lub buntem, zdarzają się w tym okresie rozwoju maluchów bardzo często. Są one zupełnie naturalnym zjawiskiem. Takie zachowania mogą trwać trzy miesiące, pół roku, rok - jest to kwestia indywidualna dla każdego dziecka. Nawet zupełnie ciche i spokojne do tej pory maluchy potrafią zaskoczyć swoich najbliższych nowymi trudnymi zachowaniami. Może się nawet wydawać, że charakter dziecka zupełnie się zmienił, co dla rodziców jest niepokojące i niezrozumiałe. Należy pamiętać, że jest to jedynie etap w rozwoju dziecka. Wcześniej czy później te zachowania przeminą. Co najważniejsze, są one niezbędne do tego, aby dziecko stało się niezależnym, myślącym, decydującym o sobie małym człowiekiem.
W okresie protestu dziecko po raz pierwszy zauważa i uświadamia sobie swoje emocje oraz rozpoczyna opanowywanie trudnej sztuki, jaką jest kontrolowanie własnych uczuć. Warto podkreślić, że panowanie nad własnymi emocjami i prawidłowe ich rozpoznawanie jest niełatwe również dla nas, dorosłych.
Co robić, gdy pojawiają się takie zachowania? Warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
- jeżeli dziecko stwarza zagrożenie dla siebie lub innych spróbuj je przytulić (jeżeli jest to możliwe, ale pamiętaj - nie rób niczego na siłę), chwilę przytrzymać w objęciach, powtarzając jednocześnie uspakajające słowa. Poczekaj aż dziecko się uspokoi, dopiero wtedy możesz zapytać co się stało, dlaczego się zezłościło i co możesz dla niego zrobić, aby poczuło się lepiej.
- warto starać się zachować spokój i opanować emocje. Wiadomo, że jest to trudne, lecz trzeba pamiętać, że dziecko bez przerwy obserwuje swoich rodziców i opiekunów. Widzi ich reakcje i nieświadomie lub świadomie je naśladuje. Im częściej reagujemy na wybuchy malucha w spokojny sposób, tym większe jest prawdopodobieństwo, że dziecko szybciej się tego nauczy.
- jeżeli dziecko "urządza scenę" w miejscu publicznym - warto spróbować nie poddawać się presji społecznej. Myśli w rodzaju "muszę szybko je uciszyć, jaki wstyd, co ludzie powiedzą" powodują jeszcze większą frustrację i złość. Sprawiają też, że robimy rzeczy, których później żałujemy. Gdy maluch głośno się złości w miejscu publicznym, a nie robi sobie krzywdy: głęboko oddychaj, obserwuj go, nie spiesz się, daj sobie i jemu czas, staraj się zachowywać naturalnie. Za chwilę wszystko wróci do normy.
To moment, gdy zaczyna się prawdziwe wychowanie dziecka. Kończy się czas beztroskiego przewijania, karmienia, ubierania i wspólnej zabawy, gdy maluch był tylko biernym uczestnikiem zaplanowanych przez rodziców zajęć. Dlatego warto pamiętać, że dziecko nie buntuje się dlatego, żeby zrobić na złość rodzicom albo żeby sprawić im przykrość. Po prostu nie potrafi zachować się inaczej na tym nowym dla siebie etapie rozwojowym. Cały czas uczy się, jak sobie radzić z niespodziewanymi emocjami, doświadczeniami i wrażeniami. Jemu też nie jest łatwo. A to, że dziecko buntuje się przeciwko rodzicom nie oznacza, że przestali oni być dla niego ważni. Wręcz przeciwnie, w tym okresie okazywanie miłości przez mamę i tatę jest wyjątkowo istotne. Dziecko bowiem uczy się, że można kogoś kochać i akceptować POMIMO tego, że czasami zdarza się tej osobie zachować w sposób nieodpowiedni.
Z poważaniem
Wiktoria Jaciubek
Komentarze