Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Pomocy, bunt!

Witam,

mam problem z moją córką. Weronika obecnie ma 1,7 miesiąca, zaczyna się u niej chyba bunt 2-latka (chociaż to CHYBA za wcześnie). Wrzeszczy, krzyczy, każde słowo "nie" z naszej strony to napad furii. Wcześniej mąż był ugodowy, ale teraz już mu to przeszkadza, bo ile można... Dlatego mam pytanie w sprawie naszej metody, która u mnie działa, tylko nie wiem jak wygląda to z punktu widzenia psychologa: mianowicie jak u mnie córka zaczyna "przedstawienie", ja stanowczo odsyłam ją do swojego pokoju, ona idzie, zamyka drzwi i ma się sama uspokoić. Po jakimś czasie przychodzi, pytam czy już nie będzie płakać, jak znów zaczyna, to znów wysyłam do pokoju, a jak nie to mówię żeby dała buzi i idziemy się bawić. Czy to dobre rozwiązanie? Bo dziś po raz pierwszy mąż też tak próbował i u niego nie było tak łatwo, bo zawsze dostawała, co chciała, więc furia przybrała na wadze i właziła na niego itp., a ja mu kazałam spokojnie odprowadzać do pokoju i kazać się uspokoić, za którymś razem zrozumiała, że i tata się postawił i w końcu się uspokoiła. Proszę tylko powiedzieć czy dobrze robimy, bo wiadomo nie chcemy jej krzywdy robić, ale już mamy dość tego wymuszania...

Patrycja
mgr Magdalena Gaweł - psycholog kliniczny

mgr Magdalena Gaweł

psycholog kliniczny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

jeśli spokojnie i konsekwentnie będą Państwo reagować na bunt córeczki, ta w końcu zrozumie, że nic wskóra histerią czy krzykiem, ważne, by nie ulegać "manipulacjom" dziecka. Skoro odsyłanie do pokoju, jako metoda na uspokojenie się, działa, to mogą ją Państwo stosować, byleby Pani i mąż postępowali tak samo. Przytulanie czy całowanie córeczki, gdy już się uspokoi, to dobre wyjście (dostaje po prostu "nagrodę" za dobre zachowanie).

 

Z poważaniem

Magdalena Gaweł

Zobacz inne porady w tematyce: problemy z zachowaniem, bunt, histeria

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć