Szanowna Pani,
jeżeli opiekowała się Pani córką od urodzenia, to powrót do pracy mógł być dla dziecka bardzo stresującym zdarzeniem. Córka jest wciąż małym dzieckiem, które nie do końca rozumie z jakiego powodu mama nagle przestała z nią spędzać czas i zaczęła wychodzić na długie godziny. Może to skutkować u dziecka dużym poczuciem stresu, smutkiem, złością, frustracją. Co z kolei prowadzi do zachowań, które Pani opisuje, m.in. agresja, nerwowość, bunt. Reakcje córki nie są może dla Państwa zrozumiałe i łatwe do poradzenia sobie, lecz zapewniam, że są całkowicie typowe dla małego dziecka w takiej sytuacji.
Mam wrażenie, że karcenie córki krzykiem oraz karanie jej niczego nie zmieni. Wydaje się, że córka potrzebuje dużo bliskości i ciepła, dokładnego zrozumienia sytuacji (dlaczego mama musi chodzić do pracy, zamiast się ze mną bawić) oraz spędzania czasu z rodzicami.
Sugerowałabym przeczytanie książek, które wspierają rodziców w ich umiejętności rozmawiania z dziećmi, np. "Wychowanie. Najtrudniejsza ze sztuk pięknych" Elżbiety Chlebowskiej czy "Dziecko z bliska" Agnieszki Stein. Nie zaszkodzi również przynajmniej jednorazowa konsultacja z psychologiem dziecięcym: nieodpłatnie w poradni psychologiczno-pedagogicznej, w poradni zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży lub odpłatnie w prywatnej poradni psychologicznej.
Z poważaniem,
Wiktoria Jaciubek
Komentarze