Dzień dobry,

mój synek ma 2 lata 7 miesięcy. Moim zdaniem bardzo dobrze się rozwija -
bardzo ładnie mówi pełnymi zdaniami, ma świetną pamięć. Przykładowo, gdy wybraliśmy się na spacer, mój synek w parku wskazał miejsce, gdzie w okresie wakacyjnym był z nami i dokładnie opisał co z nami w danym miejscu robił. Poza tym świetnie liczy do 10, ale jest bardzo nerwowy.
Mieszkamy z rodziną - w domu jest dwóch chłopców (w wieku 6 i 5 lat). Synek lubi bawić się z nimi, ale woli bawić się sam i komunikuje się z nimi poprzez krzyk. Chłopcy muszą robić to, co syn chce, bo inaczej płacze i krzyczy, zdarza się że jest agresywny.
Ulubioną zabawą syna jest układanie samochodów oraz innych rzeczy w jeden ciąg. Najgorsze, gdy ktoś to ruszy - wtedy syn wpada w szał.
Kolejny problem jest w tym, że syn dopiero cztery miesiące temu został odstawiony od piersi i jest bardzo do mnie przywiązany. Nie pozwala mi wyjść nawet na chwilę, a jak już wyjdę, tak żeby nie widział, to jak wracam ma straszny żal, ze poszłam.
Synek jest bardzo uczuciowy, dla niego jest tylko mama. Babcię i tatę odrzuca. Co 10 min. przychodzi mówić mi, że bardzo mnie kocha. W październiku zapisałam go do przedszkola - był tam jeden dzień. Nawet pani przedszkolanka powiedziała, że nie spotkała się jeszcze z taką histerią u dziecka - syn nie przestawał płakać na dłużej niż 5 min. Skończyło się na tym, że z płaczu zasnął.
Proszę o pomoc. Co mogę zrobić, by syn lepiej znosił przedszkole od września? Czy jego zachowania są normalne?

Karolina