Witam,
jestem mamą prawie 3 latka. Syn poszedł do przedszkola i panie zwracają
mi uwagę na jego zachowanie. Jest agresywny w stosunku do dzieci,
wygląda to tak, że "atakuje" dziecko kładzie się na nie i gryzie albo ciągnie za włosy. Zdarza to się też poza przedszkolem, boję się już z nim wychodzić na plac zabaw czy znajomych, bo historia się powtarza i syn
"powala" rówieśników na podłogę. Oprócz tego zauważyłam, że ustawia
zabawki lub przedmioty w rzędy ale to sporadycznie i jak się pytam co
robi to mówi, że układa.

Pojedyncze słowa zaczął wypowiadać ok. 20 mc. życia, teraz mówi zdaniami, ale często niewyraźnie lub są to ostatnie sylaby wyrazów. Od 2-go roku życia korzysta z nocnika, zjada praktycznie wszystko, co podaje. Uczymy się kolorów, kształtów, liczymy (lepiej idzie mu po angielsku). Lubi bajki, odpowiada na pytania tam zadawane.

Dobrze przystosowuje do nowego miejsca, słucha jak rozmawiam przez
telefon i powtarza po mnie, kiepsko radzi sobie na rowerze czy hulajnodze, woli, żeby go pchnąć, zauważyłam, że często marszczy brwi - taka charakterystyczna dla niego mina gdy np. mówi "nieee" i wtedy tak unosi brwi. Lubi się przytulać, przychodzi i mówi że mnie kocha, przeprasza, gdy jest niegrzeczny nie tylko o to proszony. Przepraszam, że tak chaotycznie, ale jestem przerażona. Dodam jeszcze, że mąż jest tylko
3 dni w tygodniu w domu - praca. Katarzyna