Pani Aniko,
Wygląda na to, że problem ma zarówno synek, jak i Panie w przedszkolu. Mam na myśli fakt, że sprawy zaszły już dość daleko. Zakładanie pampersa na niewiele pewnie się zdało... Trudno powiedzieć co panie chciały osiągnąć przez takie działanie. Myślę, że to nie był dobry pomysł ani metoda wychowawcza.
Synek Pani oczywiście może mieć rację w tym, że panie wciąż jego obwiniają za złe zachowanie. Po kilku zdarzeniach często niestety następuje jakiś rodzaj „etykietowania” dziecka.
Natomiast jego głośne zachowania, niesłuchanie poleceń, brak reakcji na upomnienia, a do tego reagowanie silnymi emocjami wyraźnie wskazują na trudności związane z uwagą słuchową. Niewiele ma to wspólnego z byciem niegrzecznym. Prawdopodobnie są to niewielkie zaburzenia pracy ośrodkowego układu nerwowego. Z całą pewnością warto byłoby zrobić rzetelną diagnozę słuchu u syna oraz właściwą analizę psychologiczną testu słuchowego. Z testu słuchowego możemy wnioskować o pracy pewnych obszarów mózgu. Tzn., w których z nich brak jest właściwej stymulacji, a które są zbyt mocno pobudzone i wymagają wyciszenia.
W jego wieku nie powinno to sprawić żadnego kłopotu. Od niedawna dopiero wiadomo na jak wiele aspektów funkcjonowania organizmu ma wpływ właściwe, można by rzecz, „wyregulowanie” słuchu człowieka. Właściwie dobrany program terapii słuchowej dość szybko i skutecznie pozwala uporać się z opisanymi przez Panią trudnościami.
Pozdrawiam serdecznie
Komentarze