Szanowna Pani Doktor, mam synka, który ukończył właśnie 5 lat. Z zacinaniem zetknęliśmy się jak miał 2 latka i trwało to 3 dni, potem przeszło samo(!) Od razu skontaktowaliśmy się z panią logopedą, która powiedziała, że "to fizjologiczne, dziecko jest bardzo bystre, dużo chce powiedzieć i aparat artykulacyjny nie daje sobie dobrze z tym rady i to minie). Dziecko bardzo szybko zaczęło mówić (jak miało 18 miesięcy już używało zdań pojedynczych).
Synek rozwija się bardzo dobrze,raczkował, był karmiony długo piersią, nie przeszedł żadnych poważnych chorób, jest praworęczny, nikt w rodzinie się nie jąka, ogląda wyselekcjonowane bajki. Od dwóch lat chodzi do przedszkola i tam wg arkuszy obserwacji chwalony jest m.in. za bogate słownictwo, koleżeńskość, sprawność. Zacinanie wróciło jak miał 4 i pół roku (zimą), pani logopeda po badaniu znów powiedziała ze to fizjologiczne i minie, zaleciła spokojne mówienie, dużo aktywności fizycznej, prace plastyczne i ćwiczenia na pionizację języka (nie mówi "r" tylko "l"). Od zimy mieliśmy wiec okresy niepłynności i płynności. Ostatni raz synek zacinał się na początku maja, potem przeszło, aż do początku lipca. W moim odczuciu i męża jest to dość łagodna wersja (bywało gorzej) najczęściej na starcie wypowiedzi, np. "to, to jest...." lub "wieeesz jak to się nazywa...", potem są bardzo rozbudowane zdania i w nich nie ma w 90% błędów. Znalazłam książki, które Pani poleca i już je zakupiłam i ze zniecierpliwieniem czekam na pocztę ("Słucham i uczę się mówić. Sylaby i rzeczowniki" do słuchania i serie 18 książeczek "Kocham czytanie". Przeczytałam też wszystkie Pani odp. dot. problemów jąkania. Proszę napisać, czy wg Pani ta niepłynność jest w fazie odwrotu, czy należy spodziewać się jąkania w przyszłości. Przeczytałam książkę Tarkowskiego o jąkaniu i nie ukrywam, że jestem trochę przerażona.
Pytanie przesłała Pani Anna
Droga Pani Anno,
nawracające epizody niepłynności mowy wskazują, że Synek ma problem rzeczywisty, choć jego kłopoty nie są głębokie. Mogą się ujawniać przy zmęczeniu, braku snu, nasilać na wiosnę i w jesieni. Mogę Panią pocieszyć, że miałam takie dzieci, które teraz na studiach świetnie sobie radzą i niepłynność nie wróciła, ale ważne są teraz ćwiczenia. Poza programem słuchowym i "Kocham czytać" warto zapisać dziecko do grupy tanecznej lub teatralnej ewentualnie na karate lub judo. Chodzi o świadomą pracę nad swoim ciałem, ale nie nad mówieniem tylko ruchem całego ciała.
W celu wywołania głoski r - proszę zastosować jeszcze zeszyt "Trudne głoski". Proszę także nie patrzeć na trudności Synka w kategoriach jąkania, ale właśnie kłopotów ruchowych.
Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska
Komentarze
witam .mam problem z córką która zaczeła sie zacinać -jąkać .ma 3 latka do tej pory rozwijała się prawidłowo ,szybko zaczeła mówic mając 1,5roku wyrazy i coraz lepiej .gdy tu nagle jak miała miec 3 latka zauważyłam ze zaczyna sie zacinac np.bo bo bo dladla czego z dnia coraz gorzej mówi .chodzi do złobka juz 2 rok .poszłam do logopedy zaraz ale córcia nic nie chciała mówic ,bo należy do osób nieśmiałych ,pytając w złobku panią tam sie nie zacina, nie wieżą,niewiem co mam myslec ,pani logopeda twierdzi ze rozwojowe ale co tylko w domu a w złobku nie czy moze zapomina przy innych dzieciach ,prosze o porade co robic
dodany: 2015-06-11 13:22:15, przez: ania