Witam Pani Anno,
Bardzo żałuję, że napisała Pani więcej na temat czego dotyczą problemy emocjonalne. Z maila mogę wnioskować, że chodzi o wybuchy agresji. Choć mogę się mylić. Pani synek jest na etapie rozwoju, który nadal charakteryzuje się silnym egocentryzmem, dominującą potrzebą ruchu, impulsywnym i nagłym reagowaniem emocjonalnym na sytuacje. Jednocześnie to również wiek, w którym silnie zaczyna rozwijać się świadomość emocjonalna u dzieci. Kształtują się także umiejętności społeczne, a przede wszystkim wiedza na temat norm i oczekiwań. Duży iloraz inteligencji pozwala Pani dziecku szybko zorientować się w jakiej sytuacji może sobie na co pozwolić - krótko mówiąc z dużym prawdopodobieństwem Pani dziecko świadomie wykorzystuje sytuacje w zgodzie z własnymi potrzebami, zwłaszcza bezradność i brak konsekwencji dorosłych. Zachęcam Panią do sięgnięcia po literaturę dziecięcą jak np. "Bajki, które leczą" A. Kozłowskiej, w której można znaleźć kilka fajnych opowiadań dostosowanych do wieku dziecka, a które poruszają problemowe sytuacje i w jasny sposób wyjaśniają je dziecku. Warto również pomyśleć nad tzw. Kodeksem złości, który charakteryzuje się ustaleniem z dzieckiem dopuszczalnych zachowań pozwalających rozładować złość, a jednocześnie nie raniące innych. Może Pani również pomyśleć nad systemem żetonowym (przyznawanie punktów), który powinien dotyczyć jednego, wybranego, bardzo konkretnego zachowania. Systemy punktowe pomagają kształtować niezbędne umiejętności pod warunkiem, że są dobrze opracowane. Najważniejsze w kształtowanie emocji dziecka jest nazywanie wszystkich uczuć, które Pani u dziecka zauważy. Czyli w rozmowach z dzieckiem jak najczęściej powinny się pojawiać stwierdzenia "widzę, że się zdenerwowałeś", "zauważyłam zmarszczone czoło, to chyba złość", "lecą ci łzy, czy to znaczy, że jesteś smutny" itd. Im więcej takich informacji dziecko otrzyma tym szybciej zorientuje się co czuje. Przy każdej takie okazji dobrze by było, by otrzymał informację co teraz z tym uczuciem może zrobić, jak ma sobie z nim poradzić, np. "to chyba złość - pamiętaj, że możesz ją narysować, a potem podrzeć kartkę, wolno ci także pokrzyczeć w poduszkę - jak myślisz co ci pomoże?" tego typu rozmowy, a przy tym akceptacja uczuć dziecka, nie zaprzeczanie im np. "to nic takiego, nie ma się czego złościć" przyniesie oczekiwane efekty.
Mama nadzieję, że wskazałam Pani kierunek pracy z dzieckiem.
Pozdrawiam
Marta Pałuba
Komentarze
mam problem z moim 4-letnim synem gdy tylko nie jest po jego mysli panicznie wyje tak glosno jak by go ktos bil np nie poda mu sie zabawki ktora lezy niedaleko niego lub wylaczy bajki i nie pozwoli mu sie ogladac lub tez nie podniesie sie go z podlogi gdy specjalnie sie na niej polozy to juz jest coraz czestrze i nie do wytrzymania
dodany: 2012-10-20 14:18:52, przez: Dominika
mma problem z 5 latka ma leki np.jesli cos polize dotnie to mówi mi o tym pyta czy cos jej nie beddzie z placzem i powtarza ze nie moze przestac o tym myslec,lub gdy kots sie do niej usmiechnie itd.
dodany: 2012-02-17 16:05:47, przez: aga
witam jestem mama 5 latki od 3 tyg.corka sie dziwnie zachowuje ma leki np;jesli cos polize lub dotnie pyta czy nic jej z tego nie bedzie i ciagle czy jak cos dotnie mowi mi o tym,lub jesli usmiechnie sie do niej jakas pani,towarzyszy temu placz i powtarzanie ze nie moze o tym myslec,i doszy jeszcze do tego symulowane bóle brzuszka prosze o porade
dodany: 2012-02-17 16:03:35, przez: anita sikora
Jestem mama 5 dziewczynki i nie umiem sobie poradzić z napadami złości, płaczliwiości i ciągłego się obrążania o nic. Nie wiem co robić pomóżcie.
dodany: 2011-01-17 19:17:07, przez: Mart
Ja mam podobny problem i brak mi sił
dodany: 2010-10-07 13:10:00, przez: Żaneta