Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Bunt i negatywne podejście do rodzica

Witam,

mam problem, a raczej bratowa z bratem mają problem ze swoim 9-letnim synem. Jakiś czas temu bratanek powiedział mi, że chciałby spędzać czas z rodzicami na zabawie. Tutaj napiszę, iż jestem jego chrzestną i zawsze mi mówił o swoich problemach. Mój brat z żoną spędzają czas z dziećmi, bo mają jeszcze 7-latka, dużo czasu jeżdżąc na rowerach, zabierając dzieci, gdzie popadnie, żeby mieli fajne dzieciństwo. Ja po rozmowie z chrześniakiem powiedziałam im to, czego oczekuje ich syn i brat od razu odebrał to negatywnie. Niestety źle zrobiłam, ponieważ mówiłam o tym przy ich synach. Od tego czasu starszy syn jest bardzo negatywnie nastawiony do wszystkich, mów, że nienawidzi taty, mamy i nawet swojego brata, nie wspominając już o mnie. Nie słucha, pyskuje, ogólnie wyraża się strasznie do nas wszystkich. Nie wiem, jak mogę pomóc rodzinie, ponieważ gdzieś czuję się odpowiedzialna za to, że rozmawiałam przy dzieciach, a szczególnie przy starszym, bo on jest bardzo wrażliwy.

Ciocia
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry,


faktycznie niefortunnie to się ułożyło. Wygląda na to, że niechcący włożyła Pani kij w mrowisko. Miała Pani dobre intencje, ale rodzice nie byli przygotowani na taką konfrontację, stąd odpowiedzieli agresywnie. Rodzice chłopców zapewne nie przyjęliby Pani argumentacji zbyt łatwo i nie od razu, bo ich poglądy są wykrystalizowane. Nie będę Pani pisać, że rozmowa przy dzieciach to był fatalny pomysł, bo to już wiemy.


Myślę, że dopóki emocje nie ostygną i trwa złość, trudno będzie coś zmienić. To, co jest niepokojące, to to, że rodzice chłopców nie biorą pod uwagę zdania dzieci tylko je narzucają. To częsty problem, że ambicje rodziców sprawiają, że dzieci muszą prowadzić bardzo aktywny i tym samym bardzo obciążający tryb życia. Tymczasem "fajne dzieciństwo" zawsze oznacza też nicnierobienie, siedzenie w domu, granie w planszówki i na psp, oglądanie filmów itd. To ważna część życia rodzinnego. W sytuacji, kiedy rodzice zdecydowanie optują za ciągłą aktywnością sportowo-turystyczną, warto wypracować jakiś kompromis - trochę rowery, ale np. co drugi weekend w domu.

 

Nie zrobi tego Pani jednak za nich. Dodatkowo 9-latek ma w sobie złość, zwiastującą nadchodzący powoli okres buntu związany z dojrzewaniem. Byłoby warto teraz to przepracować. Ale na to potrzebna jest umiejętność słuchania i rozumienia dzieci.


W takiej sytuacji mogę polecić konsultację rodzinną u psychologa rodzinnego, ale jeśli wszyscy teraz czują złość, nie wiem, czy uda się Pani ich przekonać.


Przykro mi, że nie mogę dać Pani gotowej recepty, ale sytuacja po prostu nie jest łatwa do rozwiązania. Proszę nie czuć się aż tak winną. Konflikt w tej rodzinie wybuchłby prędzej czy później wskutek sfrustrowanych potrzeb chłopca.


Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska

Zobacz inne porady w tematyce: bunt, złość, nastolatek, emocje

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć