Pani Olu,
Na każdy przejaw agresywnego zachowania należy zwracać uwagę, kategorycznie mu się sprzeciwiać. Proszę zwracać uwagę na swoje emocje wywoływane zachowaniem synka: nie podoba mi się Twoje zachowanie, jak ty bijesz albo gryziesz to bardzo mnie/twoją siostrę to złości/smuci/martwi itp. Proszę także pokazać Nikodemowi jak inaczej może okazać złość, w taki sposób jaki Pani aprobuje (np. rysowanie złości, rwanie gazety, nadmuchanie balonika, wytupanie złości, potrząsanie butelką złości itp.). takie Pani działania nie przyniosą od razu poprawy, niemniej jednak po pewnym czasie zachowania powinny się zmienić. Proszę także wprowadzić zasadę spisaną na kartce dotyczącą wszystkich domowników: ręce i nogi trzymamy przy sobie i uprzedzić, że jeśli któreś z dzieci zasadę złamie to będzie wyciągnięta konsekwencja, np. 3 minuty dla syna na krzesełku przemyśleń, lub 6 minut dla córki. Oczywiście dzieci powinny być uprzedzone o konsekwencji, żeby nie było takie działanie zaskoczeniem. Po „odsiedzeniu” należy dziecku powiedzieć za co zostało tam posadzone.
Pani Olu, są pewne konflikty między rodzeństwem, które można pozostawić do rozwiązania przez dzieci. Tak, aby dać im szansę na samodzielne rozwiązanie problemu i dać im szansę na doświadczenie pewnych konsekwencji. Oczywiście musi Pani „jednym okiem” kontrolować sytuację i wkroczyć do akcji, gdy dzieci zaczną zachowywać się względem siebie agresywnie/niebezpiecznie.
Polecam Pani książki, które uzbroją Panią w narzędzia do radzenia sobie z dziećmi: „jak mówić żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły” oraz „rodzeństwo bez rywalizacji”. Do pracy z dziećmi są książeczki „nie kłóćmy się już”, „kiedy pani złość przychodzi z wizytą”
Pozdrawiam i życzę cierpliwości
Dorota Kalinowska
Komentarze