Dzień dobry,

jestem mamą chłopca, u którego jest podejrzenie autyzmu. Mieszkamy w Łodzi. Syn urodził się naturalnie, dostał 9 pkt w skali Apgar ze względu na zasinienie. Bardzo mało gaworzył, gdy miał 6 m-cy zaczął siedzieć, gdy miał 9 m-cy zaczął chodzić. Po skończeniu roku mówił tylko 3 słowa (mama, tata, baba- mieszkaliśmy wtedy z babcią Krystiana, babcia zostawała z dzieckiem w domu, kiedy oboje z mężem byliśmy w pracy) i tak było do drugiego roku życia. Gdy mówiłam: "gdzie jest kaczka?", dziecko pokazywało, ale sam niechętnie podejmował próby, aby coś powiedzieć. Gdy miał półtora roku poszedł do żłobka (nie chodził długo, ok. 3 tygodni z przerwami, ze względu na to, iż bardzo często chorował aż skończyło się zapaleniem płuc i wylądowaliśmy na kilka dni w szpitalu, ja byłam już wtedy w zaawansowanej drugiej ciąży). Gdy urodziła się nasza córka, syn miał 2 lata, ale jego zasób słów nadal był bardzo mały (około 9 słów). Na placu zabaw najczęściej bawił się sam. Gdy miał ok. 2,5 roku zaczęliśmy terapie logopedyczną, logopeda przyjeżdżała do domu 1 raz w tygodniu, zajęcia trwały początkowo około 30 minut później 45 min. W wieku 3,5 roku syn poszedł do przedszkola i tam jego mowa trochę się rozwinęła, ale nadal pod względem wymowy był w tyle za swoimi rówieśnikami. W przedszkolu uczęszczał za zajęcia logopedyczne 1 raz w tygodniu razem w kilkoma innymi dziećmi dodatkowo zajęcia logopedyczne w domu odbywały się 2 razy w tygodniu. Mowa uległa znacznej poprawie, jednak miał problemu z adaptacją w grupie. Często bawił się sam, albo w grupie tych samych 3 innych chłopców (młodszych). W chwili obecnej od września jest w zerówce w szkole, odroczyliśmy syna ze względu na niedojrzałość emocjonalną). Intelektualnie nie odbiega od normy (tak poinformowała nas pani w przedszkolu i w poradni psychologiczno-pedagogicznej), ma swoje tematy, na które może cały czas mówić: są to głównie sprawy techniczne, rury, drewno, wiertła, natomiast nie interesuje się tym tematem dogłębnie, tzn. lubi wiercić z tatą w drewnie, ale nie docieka, skąd bierze się drewno, jakie są jego rodzaje itp. Obecnie syn liczy do 20, potrafi dodawać i odejmować w zakresie 15, korzystaliśmy z Pani książek "Kocham czytać" i teraz synek potrafi sam przeczytać zdania do 6 wyrazów. Wywołane są wszystkie głoski, ale czasami mowa jest niewyraźna, dodatkowo odkąd syn poszedł do zerówki zaczął się bardzo jąkać. Dodatkowo Pani zasygnalizowała nam diagnozę u syna pod kierunkiem zaburzeń autystycznych. Są liczne skargi na jego zachowanie, praktycznie codziennie wchodzi w konflikty z kolegami z klasy, jak ktoś go niechcący popchnie, syn natychmiast oddaje myśląc, że ktoś chce mu zrobić krzywdę, ma problemy ze skupieniem uwagi, odpowiada nie patrząc w oczy, czasami trzeba mu jakiś komunikat powtarzać wielokrotnie, aby zareagował. Zaczął używać brzydkich zwrotów. Nie musi np. codziennie do szkoły jeździć tą
samą drogą, nawet woli, gdy coś się zmienia. Od pół roku syn korzysta z integracji sensorycznej. Korzystam z układanek lewopółkulowych. Czy mogę zrobić coś jeszcze, aby mu pomoc?

Małgorzata