Pani Aniu,
Z wiadomości od Pani wnioskuję, że trudno jest Pani słuchać kiedy Pani synek
wykrzykuje pod Pani adresem "nie kocham Cię, pójdę sobie w świat, mama mnie
nie kocha". Rozumiem, że tego typu słowa bardzo Panią ranią i są dla Pani
przykre. Prosi Pani o poradę. Trudno mi się jednak ustosunkować, gdyż nie
podała Pani ani jednego przykładu sytuacji, w której dziecko w taki sposób
do Pani mówi. Z doświadczenia wiem, że dzieci w tym wieku często używają
takiego argumentu. One zupełnie jeszcze nie zdają sobie sprawy z ładunku
emocjonalnego, jakim nasycone są tego typu zdania. Dzieci często w złości
wykrzykują różne słowa, a zwłaszcza te typu "nie kocham cię, nie kochasz
mnie, pójdę sobie". Nie znają, bowiem jeszcze innych sposobów na nazywanie
swoich potrzeb czy też wyrażania złości. W takiej sytuacji warto zapewnić
dziecko o swoim uczuciu. Być może warto dodać, jakie uczucia wywołują w Pani
tego typu zdania np. "Kocham Cię najbardziej na świecie, jest mi przykro, kiedy tak mówisz". Nie mniej jednak reakcja dorosłego powinna być różna w
zależności od tego czy tego typu słowa wynikają z buntu na zakaz, konsekwencję rodzica, a inna, kiedy np. mama wraca do pracy i nagle zaczyna
być jej "mniej" dla dziecka. Proszę spróbować zastanowić się, z czego tego
typu zdania mogą wynikać, co tak naprawdę dziecko próbuje nazwać, na co
wskazuje. Być może wydarzyło się coś, z czym Pani synek sobie nie radzi, ale
jest jeszcze zbyt mały żeby to nazwać. Polecam znalezienie czasu na wspólną
zabawę z dzieckiem, odegranie ról lub scenek przy pomocy maskotek - z jednej
strony będzie to moment, kiedy więź między Panią a dzieckiem będzie się
zacieśniać, z drugiej zaś być może dowie się Pani czegoś od dziecka co
pomoże zrozumieć lepiej malucha.
Chciałabym też zwrócić Pani uwagę na jeszcze jeden aspekt - w informacjach
do dziecka zawsze należy odróżnić zachowanie od cechy charakteru. Chodzi mi
o to, że zamiast mówienia np. jesteś niegrzeczny, należy powiedzieć "nie
podoba mi się to jak się zachowujesz". Dziecko dostanie informację, że to
zachowanie jest nieakceptowane, a nie ono samo. Być może Pani synek z
jakiegoś powodu czuje się nieakceptowany. Proszę również spróbować nazywać
uczucia lub potrzeby dziecka zawsze wtedy, kiedy pojawią się tego typu
"wyznania", np. wygląda na to, że jest ci smutno. Przede wszystkim proszę
uzbroić się w cierpliwość i spokój, nazywać to, co się dzieje i bacznie
obserwować i słuchać swojego dziecka. Być może za tym wyznaniem kryje się
coś głębszego, a być może to zwykła reakcja buntu na jakieś zachowanie, które mu się nie podoba.
Pozdrawiam
Marta Żysko - Pałuba
psycholog
Komentarze
Wczoraj mój 8-letni synek powiedział mi "nienawidzę cię, nie jesteś moją mamą", dlatego że kazałam mu ubrać bluzę. Od momentu jego urodzenia nie pracuję, poświęcam mu całe dnie, wszędzie go zabieram i spełniam wszystkie zachcianki. Nie mam własnego życia poza nim. Po tym co powiedział czuję jakby mój świat się zawalił. Czy wychowałam małego potwora? Czy popełniłam błąd dając mu wszystko? Czy to błędy wychowawcze czy też podły charakter?
dodany: 2013-09-07 10:19:09, przez: Kasia