Porady naszych Ekspertów
Nerwowe zachowanie u 3-latki
Witam,
Mam problem z zachowaniem u mojej 3-letniej już córeczki. Często zdarzają się jej ataki gniewu, np. gdy coś jej nie wyjdzie, gdy nie umie włączyć gry lub ułożyć klocków, założyć samodzielnie ubranka, butów- od razu się denerwuje, rzuca wszystkim co ma pod ręką i strasznie krzyczy i płacze od razu - chociaż powtarzam jej, że jak nie umie poradzić sobie to wystarczy poprosić o pomoc lub zawołać mnie czy tatę, lub starszą siostrę. Zauważyłam również, że podczas zabawy z misiami , lalkami często bawi się w szpital - że trzeba jechać do szpitala, bo misiowi krewka leci lub go coś boli. Martwi mnie również, że córka bardzo ostro karci swoje zabawki kiedy nie robią tego co im powie np. stawia zabawkę na kółkach na podłodze i jeśli nie pojedzie ona w tą stronę, w którą chce córka to złości się bardzo i co najgorsze bije swoją zabawkę mówiąc, że jest niegrzeczna. Od niedawna w naszym domu pojawił się malutki kotek- od razu tłumaczyłam córeczce, że jest to zwierzątko, a nie zabawka, które wszystko czuje i że oprócz nas nie ma nikogo więc powinniśmy dbać o nie, mimo to córka przytula kotka, a za chwilę podnosi go i rzuca z siłą lub ściska bardzo mocno, wkłada mu paluszki do uszu, oczu nosa.
Zdarza się jej często też, uderzyć ręką kogoś kto przechodzi obok niej-mówię o domownikach. Tłumaczę jej często, że bardzo mi przykro, że jest niegrzeczna i smutno mi z tego powodu, ale to chyba nie odnosi skutku. Za każdym razem gdy córeczka "przeskrobie" coś poważniejszego płacze, mówi, że już nie będzie i pyta czy ją kocham... Kiedy odpowiem jej, że ją kocham, ale nie podoba mi się jej zachowanie, córka się uspakaja i odchodzi, ale po pewnym czasie znów staje się niegrzeczna. Zauważyłam również, że muszę do niej często parokrotnie powtarzać polecenia, które chce żeby zrobiła np. posprzątała zabawki, lub przyszła do mnie żeby się przebrać z pidżamki - zachowuje się tak jakby mnie nie słyszała, a kiedy za czwartym razem widzi, że się denerwuje, że ona nie reaguje to uśmiecha się lekko i rozbiegiem wpada na mnie lub na wersalkę. Bardzo proszę o poradę co jest powodem takiego nerwowego zachowania u 3-latki? jak temu zapobiegać?
Dodam jeszcze, że mieszkamy w Londynie, córeczka jeszcze nie chodzi do przedszkola, ale na placu zabaw próbuje bawić się z dziećmi, jest przyjazną dziewczynką.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
psycholog dziecięcy, specjalista ds. autyzmu
Odpowiedź:
Witam,
Trudno odpowiedzieć mi na Pani pytanie. Z listu Pani wnioskuję, że prawdopodobnie jakaś sytuacja wpływa na dziecko niekorzystnie. Nie posiadam informacji kto na co dzień opiekuje się córeczką. Córeczka musiała doświadczyć osobiście lub być świadkiem klapsów. Zna te sytuacje skoro odtwarza je w zabawie. Poprzez zabawę pokazuje co jest dla niej trudne. Proszę się zastanowić czy treści bajek, które ogląda są dostosowane do jej wieku. Czasem, gdy w domu jest starsze rodzeństwo tracimy kontrolę nad tym co ogląda to młodsze. Bajki, gdzie jest przemoc, dużo bodźców wpływają na napięcie emocjonalne u dzieci.
Jeżeli chodzi o wykonywanie poleceń to warto wypowiadać je tak, aby mieć pewność, że córeczka je usłyszała. Ukucnąć przed nią, delikatnie skierować jej buzię w swoim kierunku, nawiązać kontakt wzrokowy. Jeżeli córeczka nie wykonuje polecenia wziąć ją za rękę i wspólnie wykonać działanie. Ważne, aby nie dopuszczać do zachowań agresywnych. Proszę chwalić córeczkę za każdym razem gdy posłucha się Pani. Wzmacniać ją również w innych sytuacjach np. gdy coś narysuje, bawi się, jest radosna, przytula się do Pani. Wtedy najlepiej powiedzieć, że lubi Pani gdy ona tak robi, że to jest miłe itd. Niezwykle ważne jest by relacja pomiędzy wami była przyjazna i pełna zaufania. Proszę nie rozmawiać przy córeczce o niej, często się zdarza, że dzieci słyszą niepozytywne komentarze na swój temat przekazywane sobie przez rodziców lub dziadków. Warto natomiast chwalić córeczkę do innych osób tak, aby "przez przypadek" to usłyszała.
Pozdrawiam
Maria Ziółkowska
Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej.
CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie.
Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu.
Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
Komentarze
Mam nietypowe pytanie - czy żyjecie Blisko Boga? Dzieci wbrew pozorom również są narażone na ataki złego, zwłaszcza gdy ich rodzice nie bardzo się interesują życiem duchowym. Życie na obczyźnie raczej nie sprzyja rozwijaniu wiary. Warto jednak mieć tą możliwość na uwadze, szczególnie gdy psychologowie będą rozkładać bezradnie ręce. Nie twierdzę absolutnie , że dziecko jest opętane, jednak moc błogosławieństwa rodziców jest bardzo duża. Gdy tego błogosławieństwa brak mogą pojawić się problemy. A kiedy zostawiamy dziecko same sobie przed tv czy komputerem bo przecież trzeba zarabiać, wtedy nie my je wychowujemy a telewizja czy internet. A ile tam syfu chyba sami Państwo wiecie... A dziecko chłonie to jak gąbka...
dodany: 2016-11-14 02:20:32, przez: Kuba
wnioskuję jeżeli Pani pisze córeczka, córeczka mówi samo to za siebie. jest Pani na każde jej zawołanie ciu ciu ciu niu niu niu niu. Normalna sprawa ze takie dziecko będzie tak sie zachowywac. mam troje dzieci i nie ma tak : córuniu, niu niu, zle zrobilas ojojoj. Biedne dziecko. To jest bezstresowe wychowanie dziecka. większosć tak robi. nalezy do dziecka mowic normalnie jak do normalnego człowieka a nie ciupciać. my mowimy z męzem do dziecka normalnie tłumaczymy jak dorosłemu. nie mówimy córeczko ciuciu ciuciu. często sobie zartujemy, co jest trolu :) smakuje ci? jezli nie smakuje to odłóż, jesli nie podoba Ci sie ta bajka wyłączam ją, jeśli nie umiesz zachowac się jak człowie na zakupach, nie zabiore Cię na nie nigdy więcej normalne rzeczy a nie ciupciac dziecku za kazdym razem. mała ma 3 lata należy rozmaiwac jak z dorosłym człowiekiem a nie gadac jak do niemowlaka.
dodany: 2014-02-12 21:31:53, przez: Normalni rodzice