Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Problemy ze zbyt energiczną trzylatką

Witam,
Jestem mamą Patrycji, która skończyła 3 lata i 2 miesiące. Od września 2012 r. córka chodzi do przedszkola. Na początku nie było wielkich problemów. Córka czasem próbowała wymusić coś krzykiem, płakała gdy czegoś się jej zabraniało albo nie mogła czegoś dostać. Ogólnie była grzecznym dzieckiem. W przedszkolu nie było problemów. Tylko na początku czasem płakała za mamą. Potem to minęło i przyzwyczaiła się. Bardzo chętnie chodzi do przedszkola. Zawsze mówi dziękuję i proszę, lubi pomagać. Panie w przedszkolu chwalą ją za to, że szybko się uczy, ma niesamowitą pamięć, lubi poznawać nowe rzeczy. Ładnie i dużo mówi. Od dawna potrafi sama spokojnie zająć się zabawą. Jednak od dłuższego czasu są z Patrycją problemy. Robi straszne awantury w domu, jeśli się jej czegoś zabroni, czegoś nie dostanie. Potrafi nawet uderzyć w złości. W przedszkolu jest bardzo żywa. Na początku nie chciała jedynie odpoczywać w czasie leżakowania i kłóciła się, jeśli nie mogła czegoś robić. Do tego doszły krzyki i tupanie nogami. Teraz w przedszkolu próbuje się rozbierać. Zdarzyło się jej uderzyć koleżankę tylko za to, że ta na nią patrzyła. Raz rzucała klockami w inną koleżankę. Raz rzuciła szklankę. Innym razem zrobiła siusiu na podłogę w złości (a od początku pobytu w przedszkolu zawsze wołała, że chce na nocnik). Jeśli dziecko jest niegrzeczne w przedszkolu, nie słucha wychowawczyni, musi siedzieć na krzesełku. Na początku to pomagało. Teraz Patrycja nie chce spokojnie siedzieć. W domu też na początku po kilku minutach siedzenia na swoim łóżku uspokajała się. Teraz ciągle wychodzi ze swojego pokoju i nie chce się uspokoić. Jeśli proszę by czegoś nie robiła - nie słucha. Muszę powtarzać kilka razy. Na chwilę przestaje, a potem z uśmiechem patrząc na mnie dalej robi to samo. Na przykład trzy razy powtarzałam by nie siadała na szafce w kuchni, bo może spaść. Do tej pory zawsze siedziała na krześle i przyglądała się co robię, ale zaczęła wchodzić na szafę stojącą obok. Przez chwilę stała spokojnie na krześle, a potem z uśmiechem zaczęła wchodzić na szafę. Powiedziałam by poszła do swojego pokoju. W końcu sama musiałam ją tam zanieść. Potem były krzyki i płacz. Gdy pytam czemu uderzyła koleżankę albo czemu się rozbierała odpowiedź jest jedna: bo to nieładnie. Jeśli zaczynam pytać czemu jest niegrzeczna zaczyna krzyczeć, że nie chce być niegrzeczna, że chce się ładnie zachowywać. Córka wie jakie zachowanie jest ładne, a jakie nieładne. Gdy jakieś dziecko w przedszkolu źle się zachowuje córka mówi o tym nauczycielce. Jeśli pytam czemu coś zrobiła czasem opowiada mi, że jakiś kolega albo koleżanka zrobili coś złego. Jeśli czegoś nie może dostać albo nie chcę jej wziąć na ręce, bo jest za ciężka, potrafi zrobić awanturę na chodniku i krzyczeć w autobusie. Od dłuższego czasu stosujemy w domu tablicę ze słoneczkami, jeśli jest grzeczna w przedszkolu i dobrze się zachowuje w domu i smutnymi buziami między innymi za awanturowanie się, uderzenie mamy lub taty i nie zrobienie czegoś, o co długo się ją prosi. Jeśli było więcej słoneczek w ciągu tygodnia, w niedzielę dostawała nagrodę w postaci np. jajka z niespodzianką. Do niedawna to trochę pomagało. Jednak już drugi tydzień córka źle się zachowuje w przedszkolu i praktycznie codziennie są awantury w domu. Zastanawiałam się, czy jej złe zachowanie i nadmiar energii (córka nie chce nawet spać w ciągu dnia) nie są spowodowane niedoborem magnezu. Gdy była młodsza, zanim poszła do przedszkola, jadła dużo kaszek i od czasu do czasu czekoladę. Wtedy nie było takich problemów. Od tygodnia daję jej magnez. Już raz go dostawała i była spokojniejsza. Teraz na razie nie ma rezultatów. Stanowcze "nie" nic nie daje i tłumaczenie też nic nie daje. Nie wiem już co robić. Zastanawiam się nad wizytą u psychologa. Nie wiem tylko, czy to coś pomoże. Pani z przedszkola mówi, że ogólnie Patrycja nie jest niegrzeczna. Najczęściej ładnie się bawi, gdy są zabawy grupowe. Nie ma problemów z jedzeniem. Tylko coraz częściej ma takie „wyskoki”, że biega, krzyczy, nie chce się uspokoić i czasem robi krzywdę innym dzieciom.

Izabela
mgr Maria Ziółkowska - psycholog dziecięcy, specjalista ds. autyzmu

mgr Maria Ziółkowska

psycholog dziecięcy, specjalista ds. autyzmu

Odpowiedź:

Witam,
Córeczka jest w wieku, w którym dopiero uczy się zasad panujących w 
domu i przedszkolu. To znaczy, że obserwuje dorosłych i naśladuje ich 
zachowanie oraz co jakiś czas sprawdza czy na pewno zasady nie zmieniają 
się. Trudno powiedzieć co jest źródłem zachowania córeczki. To jak się 
zachowuje może być wynikiem reakcji opiekunów, np. córeczka mogła 
doświadczyć niekonsekwencji w reakcji opiekuna na "niegrzeczne" 
zachowanie dziecka. Zabraniając córeczce czegoś np. wchodzenia na blat 
kuchenny należy podać jej co może robić w zamian. Trzylatka powinna być 
nagradzana za odpowiednie zachowanie od razu. Nie stosowałabym metody 
zbierania punktów. Proszę chwalić ją za zachowanie pożądane od razu po 
jego wystąpieniu. Proszę zastanowić się, które zachowanie córeczki 
najbardziej Państwu przeszkadza i próbować je korygować. Pozostałe w 
miarę możliwości ignorować. Córeczka nie może na każdym kroku być 
strofowana. Bardzo ważne jest dbanie o dobre, ciepłe relacje z dzieckiem. Proszę poświęcać dziecku dużo czasu na ulubione zabawy, przytulanie. Jeżeli kiedykolwiek były podejrzenia, że córeczce brakuje magnezu to należy udać się z tym problemem do lekarza.

Pozdrawiam,

Maria Ziółkowska

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć