Panie Adamie,
Przejściowa niechęć do przedszkola standardowo pojawia się po ok. pół roku chodzenia do niego. To norma, która raczej przypomina sprawdzanie przez dziecko wytyczonych mu granic. Nie ukrywam jednak, że zaniepokoił mnie fakt, że dziecko przychodzi do przedszkola jako pierwsze. Zastanawiam się o której więc w tym przedszkolu jest i jak długo w nim pozostaje. Być może warto dokonać zmian w tym zakresie. Proszę się także zorientować jak długo po przyjściu Pana dziecka pojawia się inne, i jakie. Czy jest to ktoś z kim Pana córeczka może znaleźć wspólny język. Zastanawiam się także, jak wygląda Państwa wspólny czas spędzany z dzieckiem. W takich sytuacjach dosyć dobrze sprawdza się tzw. "stówka" to znaczy regularna pora, może być każdego dnia ale i rzadziej, w której to uwaga jednego z rodziców (albo i obojga) jest poświęcona tylko i wyłącznie dziecku. W ten sposób rodzice mają szansę zaspokoić odczuwaną przez dzieci potrzebę bliskości, akceptacji i przynależności.
Jeśli to jednak tylko walka i sprawdzanie granic proszę zastosować metody, które sprawdziły się przy adaptacji. Należy unikać wydłużonych pożegnań, pośpiechu, krzyku, ponaglania, oceniania i wbijania w poczucie winy. Warto pamiętać o złożonych obietnicach i za wszelką cenę ich dotrzymywać. Unikać sytuacji w których to rodzić ulega histerii dziecka (bez względu na temat, nie tylko jeśli chodzi o samo wyjście do przedszkola).
Być może ma Pan możliwość skonsultowania się z psychologiem przedszkolnym - jeśli tak warto z takiej okazji skorzystać.
Pozdrawiam
Marta Pałuba
Komentarze