Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Niegrzeczny 8-latek

Witam,

mój syn ma 8 lat i jest niesforny. Do nauki chętny i mądry, inteligentny, i cwany bardziej niż rodzice. Zdarza mu się przynieść uwagi ze szkoły za niesłuchanie na lekcjach i przekomarzanie. W domu zazwyczaj na polecenie sprzątania odpowiada "nie", jak przy większości próśb. Potrafi nieładnie odzywać się do mnie, stara się wyprowadzić mnie z równowagi, śpiewając brzydko czy robiąc głupie miny i gesty. Dajemy mu kary, które nic nie dają. Podczas opieki babci nasz syn nie stosuje się do kar. Wiedząc, że ma zakaz, i tak to robi.

Większy respekt czuje do męża. Jednak problem jest taki, że mąż odpuszcza mu niekiedy zakaz. Kiedy prosi syna np. o porządek, mówi tak: "Jak posprzątasz, zagrasz na komputerze" itp. Wtedy dziecko to zrobi. Jednak mi to nie odpowiada, sądzę, że dziecko powinno najpierw wykonać polecenie i zostać nagrodzone z woli rodzica, a nie szantażem. Może się mylę i z tego powodu kłócę się z mężem. Rozmowy nic nie dają, przez to wszystko nie mam ochoty na rozmowy z synem i spędzanie z nim czasu. Mąż czas mu poświęca. Napisałam pokrótce. Proszę powiedzieć czy ja powinnam odpuścić? Dawać mniej kar? Krótsze? Za nieporządek po kilku poleceniach chowam zabawki, kary są stosowane do momentu poprawy zachowania.

Anna
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry,


liczenie na to, że dziecko zastosuje się do wymagań tylko dlatego, że powinno, rzadko kiedy się udaje. Takie rzeczy wychodzą dopiero wtedy, kiedy dziecko przebywa w świecie jasnych i czytelnych dla niego reguł, które są jednakowo stosowane przez wszystkich opiekunów. I to nie kary, lecz nagrody są tym, co motywująco działa na dzieci. Jeżeli dziecko ma robić coś tylko po to, by uniknąć kary, nie można tak utrwalić pozytywnego wzorca. O wiele lepszym rozwiązaniem jest uzgodnienie, że za określone zachowanie, będzie nagroda. Brak tego zachowania oznacza brak nagrody. To znana metoda marchewki i braku marchewki. Ale to musi być dziecku znane i ustalone z nim przed wykonaniem zadania, a nie po na zasadzie "zrobiłeś tak ładnie, to ja teraz uznaję, że dam Ci nagrodę". Nie tędy droga.


Dlatego w Państwa sporze, rację przyznać muszę mężowi. To, co nazywa Pani szantażem, w rzeczywistości jest umową, kontraktem zawartym z dzieckiem: sprzątasz = masz nagrodę. Pani oczekiwanie, że mały powinien posprzątać, bo tak należy i ewentualnie później zostać nagrodzony, przekracza jego możliwości. Taką mocną wewnętrzną motywację mają dorośli. Dzieci robią coś tylko z jakiegoś powodu - dla mamy, dla nagrody. Robią też, by uniknąć kary, ale to słabsze rozwiązanie.


Zachowanie chłopca - głupie miny, gwałtowne sprzeciwy, świadczą tylko o tym, że i jemu z tym źle. Każde dziecko chce być dobre i żeby rodzice je kochali i byli zadowoleni. On się nie czuje rozumiany. Proszę zacząć z nim rozmawiać. Pytać, co myśli, co czuje. I nie zniechęcać się, jeśli będzie mówił "nie wiem". On potrzebuje wiedzieć, że jest dla Państwa ważny.

 

Dotychczas stosowane działania - jak Pani słusznie zauważyła - nie przynoszą skutków. W mojej pracy jest tak, że jeśli coś nie działa, trzeba zmienić strategię :). Wątpliwości, z powodu których Pani do mnie napisała, świadczą o tym, że szuka Pani innej, lepszej drogi.

 

Polecam Pani uwadze książki Thomasa Gordona np. "Wychowanie bez porażek" , Mazlish, Faber np. "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" lub "Jak zostać rodzicem, którym zawsze chciałeś być".


Powodzenia!
Agnieszka Sokołowska

Zobacz inne porady w tematyce: problemy z zachowaniem, nagrody i kary

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć