Dzień dobry,
Pani dziecko jest jeszcze bardzo małe i wymaga umiejętnego prowadzenia. Dodatkowo jest w wieku tzw. przekory dwulatka. To, że niepożądane zachowania pojawiają się szczególnie wtedy, kiedy są dodatkowe bodźce w postaci zamieszania spowodowanego wizytą gości czy też rozpakowywaniem zakupów potwierdza, że nie są to jego stałe zachowania ani jedyne, jakie ma do zaproponowania. Błędem byłoby niereagowanie - nie tylko ze względów bezpieczeństwa, ale i wychowawczych, także dobrze, że Pani reaguje. Krótkie komunikaty typu: "nie wolno" to dobre rozwiązanie, ale muszą one być połączone z konsekwentnym zachowaniem rodziców. Oznacza to, że w Państwa domu - w sposób czytelny dla dziecka - powinny być stosowane nagrody za dobre zachowanie oraz brak nagród, gdy zachowanie jest niewłaściwe. Powinni Państwo wprowadzić tabelę dobrego zachowania z obrazkami i nagrodami za zebranie określonej liczy znaczków oraz bardzo, bardzo chwalić, kiedy mały zachowuje się dobrze. Polecam Pani książki takie jak np. R. Mah "Łatwe sposoby na trudne dziecko" czy T. Gordon "Wychowanie bez porażek". Jeśli wprowadzą Państwo określone, stałe zasady w połączeniu z odpowiednim sposobem mówienia do synka, jego zachowanie zmieni się. Proszę jednak nie spodziewać się cudu. Zmiana zachowania dziecka to tygodnie, a nie kilka dni. Ze względu na wiek chłopca, proszę też przygotować się do pójścia do przedszkola.
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska
Komentarze