Dzień dobry,
jeżeli wpływ kolegi jest tak silny jak to Pani opisuje, to podstawowym źródłem przeciwdziałania tej sytuacji są działania dorosłych. Działania te powinny być przede wszystkim skierowane ze strony pracowników przedszkola na pokazywanie prawidłowych wzorców zachowań temu chłopcu, który źle się zachowuje. Poprzez wzmacnianie dobrych zachowań, stopniowo powinno się zmieniać jego zachowanie na korzyść. Nie ma co ukrywać, że do utrwalenia takich zmian ogromnie potrzebne jest świadome wsparcie rodziców. Jeżeli Pani koleżanka nie widzi problemu, to to jest duży kłopot. Jest prawdopodobne, że jeżeli niewłaściwe zachowania chłopca będą się nasilać, to dopiero krytyka ze strony przedszkola, może zmobilizować mamę do wprowadzenia zasad w domu. Im później to nastąpi, tym gorzej. Żadne dziecko nie może rozwijać się dobrze, jeśli nie wie, jakie są granice, tego co wolno i tego, co nie. Bez zmiany myślenia rodziców tego małego chłopca, niewiele uda się zmienić w zachowaniu dziecka.
Jeśli chodzi natomiast o zachowanie Pani synka, to niestety zbiera Pani żniwo niefrasobliwości zaprzyjaźnionej koleżanki. To, co robi kolega, zapewne imponuje Pani dziecku, ekscytuje go, bawi. Nie będzie Pani łatwo temu przeciwdziałać bez zmieniającego się na korzyść zachowania drugiego chłopca i wymagań ze strony jego rodziców. Surowe zabronienie kontaktów nie rozwiąże problemu i nie zostanie przez lubiące się dzieci zrozumiane.
Zachęcić do kontaktu z innymi dziećmi może Pani m.in. poprzez stwarzanie okazji do spotkań z innymi dziećmi, tak by Pani synek mógł zobaczyć, że przy innych, zróżnicowanych zachowaniach też można dobrze się bawić. Proszę go chwalić za każdym razem, kiedy ładnie postępuje, a nie skupiać się tylko na tym, kiedy źle. I proszę dużo rozmawiać, tłumacząc prostymi, krótkimi zdaniami, co jest ważne i jaka jest Pani z niego dumna albo jak miło było Pani słuchać, kiedy go panie w przedszkolu chwaliły.
To wszystko powinno pomóc, ale stopniowo, na zmianę potrzeba czasu, a nic w niej nie będzie tak przydatne jak dobry, osobisty przykład innych dzieci.
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska
Komentarze