Dzień dobry,
sytuacja ta bez wątpienia jest niełatwa i dla Pani, i dla synka. Trudno mi zasugerować jednoznacznie, czy warto zmienić przedszkole. Faktycznie znam podobne przypadki, w których rodzice zdecydowali o zmianie przedszkola / szkoły i rzeczywiście zmiana placówki, a tym samym nauczycielki sprawiały, że dzieci odżywały za sprawą nowego, pełnego akceptacji stosunku do dziecka.
Prawdą jest i to, że u tak małych dzieci zachowania nauczycielki mają bardzo duży wpływ na to, jak dzieci traktują siebie nawzajem. Nazywamy to modelowaniem zachowania. Nawet jeśli z jakichś powodów któreś z dzieci jest spychane na margines grupy, mądra nauczycielka potrafi temu przeciwdziałać.
Opisywane przez Panią wydarzenia wskazują jednak, że tutaj wychowawczyni przedszkolna próbuje "nie widzieć" problemu. Dziecko, które jest ignorowane, odpychane, stawiane zawsze w ostatnim rzędzie nie ma okazji do budowania pewności siebie i pozytywnej samooceny.
Nic dziwnego, że wycofuje się z kontaktów także i na placu zabaw, poza przedszkolem. To nie są dobre oznaki na przyszłość, samoocenę łatwo dziecku zabrać, zepsuć, ale odbudowanie to długa i ciężka praca. Mimo to trudno mi sugerować Pani podjęcie radykalnej decyzji bez rozpoznania, czy poza niechęcią ze strony nauczycielki, istnieją inne powody (np. nieśmiałość) powodujące trudności w grupie rówieśniczej. Myślę, że warto byłoby skorzystać z porady psychologa dziecięcego, który mógłby z Państwem porozmawiać osobiście, poznać synka i obiektywnie wspomóc Państwu w podjęciu tej ważnej decyzji oraz w opracowaniu sposobów, które będą małemu pomagały w budowaniu pozytywnego obrazu siebie i osiąganiu sukcesów w grupie dzieci.
Serdecznie życzę powodzenia!
Agnieszka Sokołowska
Komentarze