Warszawa

Porady naszych Ekspertów

2,5-latek nie radzi sobie z emocjami

Wita,

mój syn kończy 3 lata w sierpniu, natomiast problemy z jego zachowaniem pojawiły się w momencie skończenia ok 1,5 roku. Początkowo myślałam, że chodzi o bunt dwulatka, ale ten bunt trwa już zdecydowanie za długo. Największy problem pojawia się wtedy, gdy odmawiam mu danej rzeczy albo nie pozwalam robić tego, na co w danej chwili ma ochotę. Np. jeżeli mówię mu, że idziemy już z placu zabaw, a nie ma na to najmniejszej ochoty, wpada w histerię, rzuca się na podłogę i nic nie jest w stanie go opanować, nie potrafię mu wtedy nic wytłumaczyć. Dodam, że część rzeczy robi z pełną świadomością i premedytacją. Kiedy zabraniam mu czegoś, np. jeździć autkiem po lustrze to chytrym uśmieszkiem zaczyna jeździć po ścianie, szczęśliwy, że postawił na swoim. Problem z jego emocjami sygnalizowały mi również panie ze żłobka, do którego chodzi. Potrafi wpaść w histerię, bo np. pani chciała mu wytrzeć nos albo auto, którym się bawi, nie jeździ tak jak on by tego chciał. Wcześniej złościł się sam ze sobą, a ostatnio podobno złość wyładowuje na innych dzieciach, popychając je. Brakuje też mu cierpliwości, jeżeli układa jakieś klocki, wieże i mu nie wyjdzie, w złości rzuca zabawkami. Byłam już na spotkaniu z panią psycholog i zaleciła więcej czasu i uwagi i to by było na tyle. Dodatkowo 8 miesięcy temu pojawiło się w naszym życiu drugie dziecko, którego w ogóle nie akceptuje. Nie pozwala mu do siebie podejść, od razu krzyczy i odpycha malucha. Aby nie czuł się odrzucony i pominięty, ciągle powtarzamy mu, że jest bardzo ważny, że jest super chłopakiem i go mocno kochamy. Proszę o wskazówki jak sobie z nim radzić i i poradę, gdzie ewentualnie mogę szukać pomocy.

Katarzyna
Wiktoria Jaciubek - psycholog rodzinny

Wiktoria Jaciubek

psycholog rodzinny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

wbrew pozorom okres tzw. buntu dwulatka może trwać dość długo, dlatego dokładniejszą nazwą tych trudności jest bunt małego dziecka. Ten zestaw problematycznych zachowań spowodowany jest dojrzewaniem dziecka, kształtowaniem się jego tożsamości, testowaniem granic, sprawdzaniem trwałości zasad rodzinnych i społecznych. Jest to okres zupełnie typowy dla każdego dziecka i wystąpienie zachowań buntowniczych jest oznaką prawidłowego rozwoju społeczno-emocjonalnego.


Jeżeli jednak te zachowania w odczuciu rodzica trwają zbyt długo lub są zbyt nasilone, to dobrze jest skonsultować się z psychologiem dziecięcym. Czasem - i może tak być w Pani przypadku - pojedyncza konsultacja nie jest wystarczająca i dobrze jest zdecydować się na systematyczną terapią rodzinną, która może okazać się pomocna. W przypadku małego dziecka najważniejsza wtedy jest praca terapeutyczna z rodzicami, którzy mogą od psychologa czy psychoterapeuty rodzinnego zdobyć wskazówki i informacje wspierające ich umiejętności wychowawcze oraz mogą uzyskać odpowiednie wsparcie emocjonalne. Żaden rodzic nie staje się perfekcyjnym rodzicem wraz z pojawieniem się na świat dziecka i czasem, szczególnie w takich trudnych okresach, zdobycie dodatkowej wiedzy oraz uzyskanie wsparcia jest kluczowe dla dobrego spełnienia obowiązków rodzicielskich i dla lepszego samopoczucia.


Pojawienie się młodszego rodzeństwa jest dodatkowym trudnym doświadczeniem prawie dla każdego małego dziecka. Maluchy radzą sobie z tym różnie - jedne lepiej, drugie gorzej. Często jest tak, że nawet dobrze "przygotowane" przez rodziców dziecko, reaguje negatywnie na rodzeństwo. Jest to sytuacja normalna, ponieważ pojawienie się rodzeństwa jest wyjątkową sytuacją: starsze dziecko traci nagle swoją wyjątkową pozycję, odczuwa dotkliwie zmniejszenie się zainteresowania jego osobą, widzi w młodszym bracie lub siostrze rywala. Nierzadko pojawiają się zachowania starszego dziecka, które są nietypowe lub dawno zapomniane, np. nietrzymanie moczu, potrzeba noszenia pieluszki, problemy z zasypianiem, jąkanie się, agresja fizyczna lub słowna, autoagresja, nasilony lęk, smutek lub frustracja. Ta sytuacja jest również bardzo trudna dla rodziców, którzy z jednej strony chcą się nacieszyć i poświęcić dużo czasu nowemu członkowi rodziny, a z drugiej strony nie chcą ignorować starszego dziecka. A oprócz tego chcieliby jeszcze mieć chwilę dla siebie na odpoczynek, rozmowę czy po prostu wypicie kawy w spokoju. Z powyższych powodów dobrze jest więc dbać od pierwszych dni życia drugiego dziecka o dobre relacje w rodzinie. Przede wszystkim bardzo ważne jest, aby mama regularnie, przynajmniej raz dziennie spędziła czas tylko ze starszym dzieckiem, robiąc wspólnie coś miłego - jeżeli jest to możliwe, bez obecności młodszego rodzeństwa. Zazwyczaj wystarczy nawet 30 minut, poświęconych wyłącznie starszemu dziecku, aby poczuło się ono lepiej. To samo dotyczy relacji ojca ze starszym dzieckiem.


Druga zasada jest taka, że jeżeli relacje w rodzinie poważnie się pogarszają, to należy niezwłocznie szukać wsparcia: u psychologa dziecięcego lub rodzinnego, u pedagoga lub psychoterapeuty. Polecam również zapoznanie się z następującymi książkami, które są bardzo pomocne: "Zgodne rodzeństwo" autorstwa Natalii Minge, "Drugie dziecko. Podręcznik przetrwania" Nai Edwards oraz "Kubuś będzie miał braciszka" i "Kubuś ma siostrzyczkę" Vilmy Costetti.

 

Z poważaniem
Wiktoria Jaciubek


Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć