Szanowna Pani,
etap pomiędzy pierwszym a drugim roku życia to czas, w którym w
funkcjonowaniu dziecka następują wielkie zmiany: wykształcają się nowe umiejętności, pojawiają się nowe potrzeby, maluch zaczyna odczuwać swoją odrębność. Gwałtownym zmianom mogą też ulegać nawyki związane ze
snem: np. dziecko, które budziło się w nocy co dwie godziny, może zacząć
przesypiać sześć godzin bez przerwy, a dziecko, które w ciągu dnia regularnie ucinało sobie trzygodzinną drzemkę, może w ogóle przestać sypiać w dzień. Jest to sytuacja zupełnie typowa.
Oczywiście, dynamika snu u każdego malucha wygląda inaczej - jest to kwestia
indywidualna, zależna też od temperamentu i osobowości dziecka. Trudno jest udzielić uniwersalnych rad na temat tego, jak należy usypiać czy uspokajać w nocy dziecko. Jest wiele poradników, które zawierają podobne rady. Lepiej jednak traktować je z dystansem, ponieważ rzadko uwzględniają indywidualne potrzeby dzieci.
Prawdopodobnie Pani syn jest w trakcie kształtowania swoich nowych nawyków,
związanych ze snem – przede wszystkim można więc obserwować go, próbować nadążać za jej potrzebami i uzbroić się w cierpliwość. Prawdopodobnie z czasem sen nocny syna się ponownie unormuje.
Mogę też zaproponować zapoznanie się z książką pt. „Najszczęśliwszy śpioch w
okolicy" autorstwa Harveya Karpa.
Z poważaniem,
Wiktoria Jaciubek
Komentarze