Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Co zrobić, by dziecko nauczyło się bawić samo?

Witam,

mój synek ma już 4 latka. Od małego we wszystkim mi pomagał w domu, np. wrzucał herbatę do kubka, wrzucał pranie do pralki, włączał ją itp. Teraz, gdy jest starszy, nie potrafi się zając sam sobą, tylko ciągle za mną chodzi, co jest uciążliwe. Zaczął chodzić do przedszkola i nie chce bawić się z dziećmi, tylko siedzi z panią albo za nią chodzi. Usypianie też jest problemem, bo muszę się kolo niego położyć, a on mnie łapie za rękę - inaczej nie chce spać. Obwiniam się, bo chciałam dobrze, a tu okazuje się, że uzależniłam go od siebie. Jak mogę to zmienić żebym miała chwile dla siebie, a mały był zadowolony i bawił się sam?

Kilka informacji, które mogą się przydać przy odpowiedzi: Po urlopie macierzyńskim wróciłam do pracy, mały był pod opieka babci, a teraz chodzi do przedszkola. W domu mogę go zostawić bez problemu z kimś dorosłym. Pokazywałam mu, jak bawić się zabawkami, ale one go nie interesują. Ojciec małego zajmuje się nim jak ja jestem w pracy, a on ma wolne. Jak wracam do domu to już się nim nie zajmuje, jest mu na rękę, że syn nie chce żeby on go wykąpał czy położył spać. Mały ma kontakt z rówieśnikami, bo wychodzę z nim do znajomych. Jak idę do nowych znajomych to nie bawi się z dziećmi tylko siedzi z nami w pokoju i słucha, o czym rozmawiamy. Jeszcze na koniec napiszę, że nie układa mi się z mężem. Proszę o radę.

Karolina
Wiktoria Jaciubek - psycholog rodzinny

Wiktoria Jaciubek

psycholog rodzinny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,


mam wrażenie, że najważniejszym zdaniem w Pani relacji jest zdanie ostatnie. Zazwyczaj dzieci, nawet zupełnie malutkie, zauważają (lub raczej wyczuwają), gdy relacja między rodzicami się psuje. Bardzo często w takiej sytuacji dzieci zaczynają, raczej nieświadomie, zachowywać się w sposób, który w ich odczuciu spowoduje poprawę sytuacji: np. próbują opiekować się swoimi
rodzicami, starają się stale towarzyszyć mamie lub tacie, wydają się bardziej poważne lub dojrzałe, częściej próbują zwrócić na siebie uwagę. Opisane przez Panią zachowania syna nie rozpatrywałabym więc pod kątem braku samodzielności, lecz raczej jako dziecięcą próbę zrozumienia sytuacji między rodzicami oraz jako metodę poradzenia sobie z poczuciem zagrożenia, które pojawia się w każdym dziecku, gdy rodzice się nie dogadują. Oczywiście, moja hipoteza może być nie do końca zgodna z rzeczywistą sytuacją, dlatego radziłabym, aby udała się pani na konsultację do psychologa dziecięcego. Jeżeli zaś chodzi o relację z mężem, to może warto wspólnie rozważyć wizytę u psychoterapeuty, który zajmuje się terapią par.


Z poważaniem,
Wiktoria Jaciubek

Zobacz inne porady w tematyce: problemy z zachowaniem, małżeństwo

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć