Mój synek Antoś ostatnią szczepionkę miał mając rok i 7 miesięcy. Dwa
miesiące później zauważyłam w nim pewne niepokojące zmiany. Wcześniej gaworzył, nie mówił nic ale potrafił powiedzieć mama, chociaż raczej nie znając znaczenia tego słowa. Teraz ma 2 latka i nic nie mówi tylko wydaje dźwięki wysokie na jednym tonie.
Druga rzecz jaka mnie martwi to częste bujanie się, kiwanie z boku na bok, kręcenie główką. Robi to z każdym dniem co raz częściej. Podczas oglądania bajek, czasem przerywa zabawę i biegnie do pokoju, wskakuje do łóżeczka i się buja z zamkniętymi oczkami. Mam wrażenie, że on to lubi robić, jakby to go uspokajało. Najgorsze jest to że robi to też podczas snu i wtedy nie jest to przez niego kontrolowane, bo nie raz go wybudzałam jakby z transu, jakby lunatykował i nie wiedział że się bujał. Potrafi się tak bujać długo do zmęcznia. Budzi się często z płaczem. Martwię się też że nie łapie kontaktu wzrokowego. Można do niego mówić, wołać jego imię kilka razy, a on tak jakby nie słyszał. Zabawki które ma używa tylko do układania w jednym szeregu, jedno obok drugiego. Uwielbia piłki, kręci nimi, wpatruje się w kręcące się koła aut, sam też lubi się okręcać tak długo aż straci równowagę.
Wierzę, że po wizycie w poradni audiologicznej i psychologa dowiem się, że to nie autyzm, ale chciałabym też się dowiedzieć czy ta szczepionka wpłynęła na rozwój choroby? Czy metale ciężkie takie jak rtęć można zbadać w organizmie dziecka i czy to mogło wywołać jego objawy?
Katarzyna
Szanowna Pani,
Proszę udać się do specjalisty natychmiast. Jeśli terminy w poradni są odległe, proszę skontaktować się z terapeutą metody krakowskiej, listę nazwisk znajdzie Pani na stronie www.szkolakrakowska.pl W tej chwili dla Pani Synka nie jest najważniejsza diagnoza poziomu metali ciężkich w organizmie, a rozpoczęcie terapii. Wszystkie badania można zrobić już w trakcie terapii. Jeśli Pani Syn w wieku 17 miesięcy nie mówił nic, tylko słabo gaworzył, oznacza to, że jego rozwój nie przebiegał prawidłowo i przyczyna nie musi tkwić w szczepionce. Jeszcze raz podkreślam konieczność NATYCHMIASTOWEJ wizyty diagnostycznej. I nie należy zaczynać od diagnozy słuchu, zwłaszcza jeśli chłopiec miał badanie słuchu po
urodzeniu.
Pozdrawiam serdecznie.
Marta Korendo
Komentarze
"W tej chwili dla Pani Synka nie jest najważniejsza diagnoza poziomu metali ciężkich w organizmie, a rozpoczęcie terapii." Bzdura! Jeśli to własnie metale ciężkie spowodowały problemy neurologiczne należy się ich jak najszybciej pozbyć z organizmu aby jak najszybciej przestały szkodzić. Metale ciężkie to nie tylko to czym są (chociażby rtęć która jest niszczycielem neuronów) ale co wywołują w organizmie m.in. wolne rodniki i masa innych powikłań które mogą się tylko z czasem nasilać i wyniszczać organizm. Żadna terapia na zaśmieconym organizmie nie będzie tak skuteczna jak na organizmie oczyszczonym. Chyba naturalne. W Pani wypadku jedno i drugie (terapię i oczyszczanie) rozpocząłbym równolegle dla dobra dziecka. Później będzie tylko więcej niewiadomych bo i organizm bardziej wyniszczony.
dodany: 2014-09-08 17:54:56, przez: Rafał