Dzień dobry pani Magdo,
Konflikty rówieśnicze, o jakich Pani pisze wyglądają na typowe przepychanki między dziećmi. Jeżeli Adam ma dominującą naturę i potrafi popchnąć kogoś specjalnie, agresywnie to rzeczywiście może spotkać się niechęcią ze strony dzieci. Wówczas i to, co "niechcący" traktowane jest z wrogością, co wynika z utrwalonej niechęci.
Bardziej martwi mnie to, że Pani dźwiga na sobie ciężar odpowiedzialności za każde jego zachowanie. Państwo wychowujecie go prawidłowo, wkładając wiele wysiłku i mając za sobą dodatkowy lęk z powodu opóźnienia w rozwoju mowy i wiążącej się z tym terapii. Prawdą jest jednak i to, że to nie tylko od woli i pracy rodziców zależą wszystkie zachowania dziecięce. Część z nich jest pochodną ich struktury biologicznej, typu układu nerwowego i na to Państwo nie macie wpływu (polecam książkę Ilg, Ames, Baker, "Rozwój psychiczny dziecka 0-10 lat", wyd. GWP). To, czego od siebie nawzajem społecznie uczą się dzieci w przedszkolu czy w szkole, żaden dorosły nie jest w stanie pokazać ani opowiedzieć. Jedni z takich lekcji uczą się szybciej, innym zabiera to więcej czasu. Wszystko to bywa bolesne dla rodziców. Rodzeństwo oczywiście bardzo jest tu przydatne, ale dla Adama to właściwie dopiero początek - roczna siostra nie jest partnerem na równych prawach dla sześciolatka.
Proszę nie dźwigać na sobie tyle odpowiedzialności i uznać porażki Adama za normalną część życia. Nie chcę Pani powiedzieć, że nic Pani nie może zrobić, bo to nie prawda, tylko że ideału nie ma. Proszę patrzeć na to, co się Wam udaje, a nie na to, czego on nie potrafi. Proszę pomyśleć, ile by nie umiał gdybyście Państwo tyle z nim nie pracowali w poprzednich latach.
To, co ewentualnie można zrobić, by mu pomóc w grupie rówieśniczej to trening umiejętności społecznych, ale mały musi chcieć, to nie może być za karę. Państwu polecam dobre książki: A. Samson, "Książeczka dla przestraszonych rodziców"; W. Eichelberger, A. Samson, A. Jasińska, "Dobra miłość. Co robić, by nasze dzieci miały udane życie"; Faber, Mazlish, "Jak mówić, by dzieci nas słuchały. Jak słuchać, by dzieci chciały do nas mówić"; R. Mah, "Łatwe sposoby na trudne dziecko".
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska
Komentarze