Dzień dobry,
To prawda, że tiki często pojawiają się u dzieci na skutek nadmiernie intensywnych przeżyć i dużych zmian. Stąd też Pani przypuszczenia, dotyczące przeprowadzki oraz obawy związane z pójściem do szkoły w Walii, mogą być słuszne. Bardzo dobre są Pani pomysły z ograniczaniem dostępu do telefonu i gier, a także z suplementacją diety. Chrząkanie pojawia się czasem przy problemach z refluksem żołądkowym, choć zapewne u Pani synka to jeden z elementów zespołu tikowego. Trudno byłoby wykazać na ile pojawienie się tików jest skutkiem długiej choroby, na ile przeprowadzki; co jest tu pierwotne, a co wtórne. Zwykle oddziałuje kilka przyczyn. Eliminacji sprzyja spokój i regularny tryb życia. Toteż byłoby bardzo dobrze, gdyby adaptacja szkolna udała się bez przeszkód. Gdyby tików nie dało się długo wyciszyć, można poradzić się jeszcze neurologa. Proszę jednak dotychczasowe badania u pediatry i okulisty traktować jako dobrą wiadomość.
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska
Komentarze