Porady naszych Ekspertów
Zmieniające się tiki
Dzień dobry,
moje dziecko ma 2,5 roku; jest z rodziny dwujęzycznej, choć bardziej preferuje język polski niż angielski. Dużo już mówi, ale o sobie mówi zawsze w 3ciej osobie, np Mia pogłaskała psa, Mia wypiła wodę. Nie jest to jednak tak bardzo niepokojące jak jej tiki. Zaczęły się one od 6 miesiąca życia - kiedy coś udało jej się zrobić albo zobaczyła coś nowego, zawsze kręciła rączkami i napinała stopy. Lekarz mówił, że jak córka zacznie chodzić to tiki miną. Mia zaczęła chodzić i tiki trochę się wyciszyły, ale jak czymś się podekscytowała, musiała z pozycji stojącej od razu usiąść i kręciła raczkami parę sekund. Byłam z nią u neurologa ale nie stwierdzona nic niepokojącego. Jak skończyła 1,5 roku już nie siadała do tików, ale zmieniły się one z kręcenia rączkami na ruchy rąk (łokcie sztywno przy sobie i ruch wycierania raczek o klatkę piersiową zawsze z góry do dołu). Teraz od miesiąca zauważyłam, że tiki zmieniły się znowu na ruchy, które przypominają odsuwanie włosów z twarzy (początkowo nawet mylnie
myślałam, że włosy jej spadają na twarz i po prostu je odsuwa ale po
związaniu włosów w warkocze i założeniu spinek ruchy są takie same). Jak złapię ją delikatnie za ręce, to popatrzy na mnie złym wzrokiem. Od urodzenia Mia źle sypia, mogę śmiało powiedzieć nie sypia, ona nigdy nie jest zmęczona; teraz już nie ma drzemki popołudniowej ale w nocy wybudza się co godz i tu jest też problem z tikami w nocy (śpimy razem i zawsze jak się wybudzi to musi włożyć dłonie pod moją brodę i każe mi trzymać mocno albo rysuje kółka na mojej szyi rękoma). Spożywanie pokarmów to tez nie lada wyczyn - jest silnym alergikiem pokarmowym z anafileksją na mleko, jajka i orzechy, potrafi przełykać pokarmy ale nakarmienie jej to czasem 2 godz. (po prostu trzeba odwrócić jej uwagę od jedzenia telewizorem albo plasteliną - jak jest nieświadoma, że je, to je). Mamy z nią kontakt wzrokowy, bez problemu uczy się nowych rzeczy,
potrafi naśladować zwierzęta i ludzi; zna znaczenie emocji, lubi bawić się z dziećmi szczególnie starszymi od siebie, nie lubi bawić się sama, może tylko 5 min. Nie wiem czy to są tiki z których córka wyrośnie czy to raczej coś niepokojącego. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ania
psycholog kliniczny
Odpowiedź:
Szanowna Pani,
problem tików jest bardzo złożony, jeśli wykluczyli Państwo podłoże neurologiczne, należy poszukać innych przyczyn ich występowania.
Trudności ze snem i jedzeniem są również niepokojące. Warto skonsultować zachowanie i rozwój córki z doświadczonym psychologiem lub psychoterapeutą dziecięcym.
Z poważaniem,
Magdalena Gaweł
Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej.
CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie.
Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu.
Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
Komentarze