Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Częste nocne pobudki 9-miesięcznego dziecka

Witam,
Moja córcia dziś kończy 9 miesięcy. Od przeszło miesiąca budzi się w nocy średnio co 30 minut - 1,5 godziny. Nie ukrywam, że "padam już na twarz". Jest to uciążliwe zarówno dla mnie, jak i dla Małej. Wcześniej córka spała ładnie - tzn. budziła się co 3-4 godziny tylko na jedzenie. Pije mleczko z piersi (do tej pory). Za dnia ma 3 stałe posiłki. Ładnie jada. Na godzinę przed snem je sycącą kolację. Zasypia tylko na rękach moich albo partnera (ale to nie jest dla nas problem). Po prostu budzi się co chwilę - czasem mija dosłownie 15 minut i znowu obudzona! Nie da się jej utulić do snu na leżąco, bo ciągnie mnie za ubranie i krzyczy lub marudzi. Przeczekać żeby się sama uspokoiła, też się nie da. Raz wytrzymałam pół godziny w nocy i dłużej nie mogłam - musiałam jej jakoś pomóc, bo histeryzowała. Wiem, że to trochę nasza wina, bo nie nauczyliśmy jej innego sposobu na zasypianie niż noszenie, albo pierś. Ale nie sądziłam, że taka sytuacja będzie miała miejsce. Zaczęło się od 3-dniówki, którą córka przechodziła jednocześnie z wyrzynaniem się 3 zębów. Wtedy ją rozumiałam. Ale to jej zostało i widzę, że nie zamierza odejść. Kiedy przebudza się w nocy noszę ją, aż uśnie, a gdy to nie działa lub jestem zbyt zaspana, to podaję pierś. Myślę, że córa się od tego uzależniła i budzi się co chwilę z przyzwyczajenia. Na pewno nie z głodu. Jakie ma Pan/Pani dla mnie rady? Czy zostawiać córkę po przebudzeniu, aby się wypłakała i sama z powrotem usnęła ? A może nauczyć ją samotnego wieczornego zasypiania (metodą wypłakiwania :( ?), a wówczas w nocy też będzie potrafiła sama zasnąć z powrotem? A może zaangażować ojca, żeby ją nosił, a samej przenieść się do innego pokoju (na kilka dni), żeby Mała nie czuła mamy i przywykła do tego, że po przebudzeniu nie dostanie zawsze piersi? Dodam, że na pewno nie budzi się przez ząbki, bo ma ich 8 i żadne nowe się nie "wylęgają" na razie. Za dnia jest pogodna. Ma stałe 2 drzemki po półtora godziny. Jest bardzo absorbującym, żywym, marudnym, aczkolwiek też wesołym niemowlęciem z charakterkiem - wszystko ma być tak, jak ona chce, bo inaczej jest źle. Chcę karmić córkę piersią do roku (około), ale na Boga nie co godzinę! Czy był podobny przypadek? Minął sam, czy jednak zastosować jakieś (jakie?) rygorystyczne metody, żeby zapobiec częstym pobudkom? Dopóki jeszcze jest czas i nie weszło jej to całkowicie w krew. Błagam!

Arleta
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry,

To rzeczywiście złożony problem i trudno tak jednoznacznie dotrzeć do jego przyczyn. Może być ich kilka. Przyjrzałabym się, czy jednak nie idą zęby trzonowe - proszę mi wierzyć, że w porównaniu z ostrymi kłami i siekaczami, przedzieranie się trzonowców trwa znacznie dłużej i jest bolesne, co bardzo rozbija dzieci. Kolejna rzecz to wiek Laury. Między 8 a 9 m-cem życia rozwojowo u wielu dzieci pojawia się tzw. lęk społeczny. Oznacza to tyle, że niemowlęta panicznie potrafią się wystraszyć kogoś lub czegoś. U niektórych dzieci odreagowanie takich lęków przychodzi we śnie. 
Może być też tak, że mała się przyzwyczaiła i Państwa szantażuje, bo najlepiej jej przy maminej piersi. To się bardzo często zdarza u dzieci karmionych piersią, ale w przypadku Laury jednak skłania mnie ciągle, by przyjrzeć się, czy to nie jednak któryś w powyżej wskazanych powodów. Chodzi mi o to, że budzi się co godzinę. Niemowlak, który lubi w nocy pobyć z mamą budzi się raczej tak jak Laura wcześniej co 3-4 godziny. 
Decyzja, jak zmienić ten stan zależy od Państwa. Ze względu na emocje dziecka, nie należę do zwolenników usypiania na siłę, szczególnie u dzieci poniżej 1 r. ż. Ale w sensie uzyskania efektu metoda jest skuteczna. Dzieci po prostu się uczą, że mama nie przyjdzie. Proszę jednak rozważyć kwestię emocji. Zgodnie z teorią przywiązania (relacji z obiektem) mała jest w fazie symbiozy z mamą. Pani jest jej gwarancją bezpieczeństwa w świecie. Behawioralne metody usypiania, bez brania pod uwagę emocjonalnych potrzeb dziecka to moim zdaniem fatalne rozwiązanie. Ale podkreślam, że to moja opinia, mająca uzasadnienie w teorii relacji z obiektem. Są i zwolennicy tej metody. Mnie jednak nic nie przekona do behawioralnych rozwiązań u tak małych dzieci.
Kwestii nienauczenia jej samodzielnego zasypiania od narodzin proszę sobie nie wymawiać. To się bardzo często zdarza, zwłaszcza u dzieci o żywym temperamencie. Rodzice wówczas są bombardowani przez otoczenie poczuciem winy, że źle robią. W rzeczywistości tak właśnie buduje się miłość, bezpieczeństwo i więź, dającą tzw. pierwotną ufność do świata. Przy okazji noszenie dziecka rozwija je wszechstronnie (czucie głębokie i powierzchniowe, integracja sensoryczna, somatognozja i wiele innych).
Na czas separacji przyjdzie pora, bo dzieci dorastają i nauka spania w łóżeczku się udaje. Spokojnie można to uzyskać do końca 2 r. ż. Tymczasem ja raczej nie robiłabym Laurze rewolucji w życiu i przeczekałabym ten czas. Warto oczywiście jak najbardziej włączyć w pomoc tatę, ale na zmianę, nie żeby mama jej całkiem znikała w nocy. Proszę też pomyśleć o wspólnym spaniu w dużym łóżku, bo i mała lepiej pośpi i Państwo też. To nieprawda, że z tego powodu ona nie nauczy się spać sama, kiedy przyjdzie na to jej czas.
 
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska
Zobacz inne porady w tematyce: zasypianie, sen, jedzenie, karmienie piersią, emocje, bliskość

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze

Moja córka też to przeszła, trzeba to przejść, przez miesiąc też tak było,a teraz jest juz w porządku, może to lęk seperacyjny, pozdrawiam

dodany: 2015-07-29 20:12:01, przez: Pati

Jak bym czytała o sobie moja 8 - miesięczna córeczka od jakiś dwóch miesięcy budzi mi sie co pare minut w nocy a również zaczęło się od trzydniówki ostatnio przez kilka dni spała mi w nocy tylko po 3 godziny i to na rękach a w dzień po kilka minut z przerwami ze dwa razy miała już takie sińce pod oczami sama już nie wiem co robić już ją brałam i do siebie do łóżka ale to nic nie pomaga czasami już nie mam siły po prostu ,, padam na twarz" nie wiem już co mam robić

dodany: 2015-06-28 21:45:43, przez: Kasia

jak byłyśmy jeszcze z nowonarodzoną córcią w szpitalu to lekarze czasami prosili by uspokajać do badania moim małym palcem (ssała go), córcia od początku nie chciała smoczka, kupowaliśmy chyba wszystkie rodzaje smoczków na rynku...i nic.. po prostu ich nie chciała. Czasami bardzo płakała, ogólnie jest bardzo wrażliwym dzieckiem i ten palec działał uspokajająco. Zawsze do 7 mca zasypiała przy piersi bo po prostu inaczej nie umiała się wyciszyć... Poza tym ciągle budziła się w nocy co 2h, czasem co 1h i nie potrafiła zasnąć bez piersi, byłam tak wykończona że po prostu ją przystawiałam do piersi a ona zasypiała wtedy ją odkładałam do łóżeczka. Jak miała 3 mce to już nie potrzebowała mojego palca do uspokajania w dzień. Jak skończyła 7mcy to sama odstawiła pierś, nie chciała jeść, zaciskała wargi i przeszłysmy na mleko sztuczne. Ja się uparłam że nauczę ją zasypiać. Nie było tak źle, na początku

dodany: 2015-03-06 10:21:15, przez: Kasia

Witam. Mam taki sam problem. Mój synuś od 4 miesiecy (ma już 8), budzi się co 5-10-15-20minut w nocy. Dzis, między północą a 4:15 budził się z wiskiem 14 razy. Cycus w buzce załatwiłby sprawę ale chcę go oduczyc ciąglego lizania, bo ssaniem to nie jest, cycusia. Karmiłam go 1.15 i potem 4.15. Pozostałe "pobudki" próbowałam załatwić mocnym przytuleniem i szszszszszaniem :) udawało się, zasypial po jakims czasie, ale budzil sie znow po pary minutach. Jak dałam cycusia - possał 5 min i usnął wiec głodny na pewno nie był. Wertuję strony internetowe szukając cyklu serialu dok. "zaklinaczka dzieci", ale nigdzie tego nie ma. Głowna bohaterka napisala książki Język niemowląt, język dwulatka i zaklinaczka dzieci. Jestem na etapie Języka niemowląt. Wniosek? Dziecko ma spac w lozeczku. płacze? podniesz, przytulic, usnie - odłożyć. placze znow? podniesc, utulic, usnie, odłożyc

dodany: 2015-03-05 14:24:11, przez: Kasia

Razem z zona mamy duzy problem z nasza 10 miesieczna corka i tez nie wiemy co robic. Nasza mala zasypiala sama w lswoim ozeczku i pokoiku od 4 miesiaca , kapiel butelka i odlozenie do lozeczka nawet przy wyzynaniu sie dolnych zebow sama pieknie spala i budzila sie tylko raz na karmienie. teraz wychodza jej zeby trzonowe i nie zasnie / uspokoi sie nigdzie tylko na moich rekach ( tata ) moja zona mowi ze ona wymusza i ze gra z nami gre. jak tylko odloze ja do lozeczka po 20 min bujania jest natychmiastowy ryk bo to juz nie placz. Nie potrafie wyjsc i jej zostawic juz nie wiemy co mamy robic. stoje z nia po 3-4h na rekach w nocy probojac odkladac do lozeczka az sie uda ! W dzien zonie non stop marudzi pobawi sie 10-15 min i chce na rece. POMOCY

dodany: 2015-02-05 09:54:48, przez: Przemek

Witam, również mamy podobny problem. Nasz synek przesypiał całkiem ładnie do ok. 3-4 miesiąca życia (po nakarmieniu ok.20.00 potrafił dospać nawet do 4.00 rano). Nie wiem w którym momencie nastąpił zwrot i dlaczego tak często się budzi, kilka dni temu skończył 8 miesięcy a mnie dopada coraz większa frustracja. Nie pomaga wspólne spanie z nami, awanturuje się zawsze dopóki nie wezmę go na ręce i nie przystawię do piersi -chociaż jedzenie co 30-40 minut też już mu się nie podoba, a dopóki nie dostanie piersi to nie zaśnie (tworzy się błędne koło). Kilka razy zdarzyło mi się już spać na półsiedząco w łóżku trzymając malucha na rękach - nie pozwala się nawet odłożyć obok mnie, nie mówiąc już o odłożeniu do łóżeczka. Rano oczywiście jestem nie przytomna i aż się boję kolejnej nocy.

dodany: 2015-01-18 21:30:48, przez: Ania

Witam...Ja mam podobny problem ale mój trwa już 9 miesięcy...Miała straszne kolki i bóle brzucha od urodzenia. Stwierdzono nietolerancje laktozy. Tez ciągle się leczymy ale mam wrażenie, że te leki nic jej nie dają. W ciągu dnia dopiero teraz zaczęła mi trochę spać ma dwie drzemki tak 30-40min, ale i tak nie śpi w ciągu tylko się przebudza. Noce są gorsze budzi się czasami co 15 minut, 30 minut, co godzinę w pełni zregenerowana. Noszenie czasami tez nie pomaga po prostu nie chce spać. Kiedyś cała noc jej nie nosiliśmy tylko wyła w łóżeczku i nie zasnęła. Już brak mi sił...a za dwa miesiące powrót do pracy nie wiem jak to będzie...

dodany: 2014-11-07 12:10:31, przez: Marta

Witam Ja właśnie jestem na etapie uczenia samodzielnego zasypiania malucha. Mój synek ma 10 miesięcy i do 6 miesiąca zasypiał ładnie sam. Kąpiel butelka całusek i wychodziłam, mały po chwili sam zasypiał. Jednak na urlopie nauczył się zasypiać hmm przy klepaniu po pupie. Fakt sami go nauczyliśmy :( Nowe miejsce więcej ludzi i problemy przy zaśnięciu. teraz uczymy go ponownie zasypiać samemu. Dostaje flachę i kładę go do łóżeczka, siadam przy łóżeczku i się nie odzywam, tak żeby mały mnie widział. Przez pierwsze dni były protesty ale twardo siedziałam chyba, że już strasznie płakał wtedy dawałam smoka i go kładłam. po tygodniu kładę go i wychodzę, czasami się zdarzy że protestuje ale kłade go ponownie i zasypia.

dodany: 2014-11-04 21:18:45, przez: mADZIUCH

czy cos u was drogie Panie pomogło? Moja mała spała do 4 miesiąca i nie wiedziałam co to znaczy nieprzespane noce. Potem to się zmieniło, zaczęła budzić się co 1-2godz i do cucysia. Ciężko jest wytrzymać całą noc śpiąc na boku bo gdy tylko się rusze to budzi się i rzada (płacze wrzeszczy,wstaje) żeby dac jej cycy. Niekiedy budzi się z płaczę trochę się powygina i po puszcza baki i zasypia. Ma w tej chwili 10 miesięcy i nie wiem co zrobić albo jak przespać trochę nocy

dodany: 2014-11-04 16:44:13, przez: Małgosia

To wspólne spanie z dzieckiem to chyba jakieś nieporozumienie. Najgorsza rada dla rodziców jaką może poradzić "ekspert". A co do nocnych pobudek to mój syn 8 miesięczny tydzień temu też przeszedł trzydniówkę i mam ten sam problem z nocnymi wycieczkami. Wcześniej budził się dwa, trzy razy w ciągu nocy a teraz co pół lub co godzinę. Zrobił się strasznie marudny, chce tylko żeby go nosić choć i to już nie pomaga. W ciągu dnia jednak ma nawet 4 drzemki i w sumie potrafi przespać 4,5 godziny. Z zasypianiem nie ma problemu gdyż od urodzenia jest nauczony że sam zasypia odłożony do łózeczka ale te nocne pobudki już nas wykańczają. Na uspokojenie dostawał pierś, nawet 4 razy w ciągu nocy czym tak rozhulał mi laktację że muszę ściągać pokarm.

dodany: 2014-10-24 21:13:41, przez: Monika

Mam podobny problem...Rano jestem nieprzytomna. Myślę jednak,że wypowiedź eksperta jest bardzo sensowna i pocieszenie, że to w koncu minie:)

dodany: 2014-10-10 08:59:10, przez: Karola

Arleta i jak? Poradziłaś sobie? coś pomogło? jestem w tej samej sytuacji. Trochę już zrezygnowana, nie wiem czy mam odpuścić, po prostu przeczekać. Mały budzi się średnio co 30 minut i dopóki nie dostanie piersi płacze jak oszalały. Głodny nie jest bo czasem chwilkę possie i zasypia. Może któreś z Was się udało, może trzeba zagryź zęby i przeczekać. Jeżeli jest wśród Was Mama, która ma to za sobą niech coś podpowie! Chętnie wypróbuję każdą radę! Dużym wsparciem jest już to, że nie tylko ja mam taki Mały Kochany Problem :-)

dodany: 2014-10-05 22:39:35, przez: Julka

Mój synek ma 8 miesięcy, karmię go piersią w nocy budził się co 2-3 godziny bardzo ładnie jadł i pił z kubeczka - nie uznaje butelki ze smoczkiem i wtedy zachorował na trzydniówkę. Teraz nie śpi w dzień wcale, raptem dwie drzemki po 15-20 min, nic nie chce jeść tylko cycuś, w nocy budzi się co 30min lub 1 h, cały dzień tylko na rękach, a ostatnio jak byliśmy u dziadków tak panicznie krzyczał jakby się czegoś bał. Wszyscy mi mówią, że go zmrowiłam i to moja wina. Próbowałam Młodego przetrzymać ale tak się drze że kapituluję i cycek ląduje w buzi. Ja dam radę ale Małego mi szkoda bo na prawdę bardzo się męczy,

dodany: 2014-09-16 20:51:45, przez: Iwona

miałam podobny problem z córką kiedy miała 7 miesiecy a ja karmiłam ją piersią.... wszystko się unormowało kiedy dałam jej mleko modyfikowane..... dziecku poprostu brakowało jedzenia, moja piers jej nie wystarczała

dodany: 2014-05-09 09:30:51, przez: kama

Pocieszę wszystkie niewyspane mamy, że od 9 miesięcy mój synuś nie przespał całej nocy, budzi się co 2/3/4 godziny, a bywają takie noce źe potrafi tylko ssać pierś a jak muzabiorę to jest awantura, uwielbia zasypiać przy włączonej suszarce

dodany: 2014-03-20 22:31:41, przez: mańka

Ja mam podobny problem z moim 9-miesięcznym synkiem. Zazwyczaj zasypiał samodzielnie, na boczku. Sytuacja popsuła się niestety. Też zaczęło się od 3-dniówki, wyrzynania zębów- ma dopiero 2 jedynki. Zasypia tylko przy piersi a położony z trudem i protestami na boku zasypia baaardzo ciężko mimo że leżę obok niego i głaszczę, całuję, przytulam. Moja bliskość nie zawsze pomaga. W nocy budzi się przeważnie co godz, pół. Zawsze chętnie ssie pierś ale wydaje mi się że głównie chodzi mu o samą pierś. Podejrzewam że ten jego niepokój to też sprawa zębów. Dodatkowo leczymy go na refluks i jesteśmy w trakcie zmiany leków. Ostatnia deska ratunku bo lekarz proponuje przejście na sztuczne mleko jeśli lek nie pomoże. Na razie nie toleruje innego mleka niż moje. Mam nadzieję, że uda się nam zwalczyć te nocne pobudki i że jak zęby urosną to i mały będzie spokojniejszy. Na razie uzbrajam się w cierpliwość

dodany: 2014-02-07 11:46:43, przez: Beata

I ja mam w domku taką małą, ukochaną terrorystkę;)) Nie mamy jeszcze ani jednego zęba (nie zanosi się na to) i karmiona jest piersią Nauczona doświadczeniem (to moje trzecia pociecha) od chwili narodzin mieliśmy swój rytuał - mycie, cycuś i do łóżeczka gdzie sama zasypiała (potrafiła leżeć nawet pół godziny i zasnąć). Było super. Jednak jakiś miesiąc temu z dnia na dzień się zmieniło i zażądała zasypiania na rękach. Aaaa i będąc młodsza potrafiła spać od 23.00 do 6.00 rano. Teraz czasami budzi się 3 razy a czasami 10. Kilka nocy wytrzymałam po czym postawiłam łóżeczko obok mojego i w ciągu jednej nocy przyzwyczaiła się do spania przytulając moją rękę:)) Ona jest szczęśliwa a ja nadal budzę się kilka razy w nocy ale tylko na czas wsunięcia ręki do łóżeczka;))) Polecam!!!

dodany: 2013-11-06 09:05:01, przez: Kitka

Arleta w pełni Cię rozumiem... Mój synek ma 6 i pół miesiąca i od 2 miesięcy również często budzi się w nocy - rekord to około 30 razy, co 10, 15, 20 minut! Na szczęście taka noc zdarzyła się tylko kilka razy, ale pobudki co godzinę, co dwie to norma. Myślę, że przyczyną są wciąż wyrzynające się zęby, bo ma już 6, ale nie jestem pewna do końca, bo na tą chwilę niczego nie widzę u niego w buzi, a mimo tego jest bardzo niespokojny. Mam wrażenie, że niedługo popadnę w jakiś obłęd, powoli brak mi sił, tym bardziej, że nie mamy nikogo do pomocy tzn. jestem tylko ja i mąż - rodzice i teściowie daleko, a synek jest dużym i ciężkim niemowlakiem, bo urodził się z wagą 4600 gram, teraz ma 10 200 gram więc mam co nosić. Poza tym mój synek nie chce jeść, staję już na głowie, żeby cokolwiek udało mi się wcisnąć mu ze stałych pokarmów, za to pierś mógłby ssać bez przerwy. Nie jestem w stanie nigdzie się

dodany: 2013-10-21 17:49:00, przez: Patrycja


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć