Porady naszych Ekspertów
Nerwowy trzylatek, nie akceptuje innych
Mój syn ma 3,5 roku i mam z nim kilka problemów 1. jest bardzo nerwowy, rzuca zabawkami gdy "nie chcą go słuchać", denerwuje się jak wieża się rozpadnie, albo samochody źle skręcą, często próbuje zrobić rzeczy niemożliwe i strasznie się wkurza, krzyczy, krzyczy na zabawkę, mówi fu, be, zresztą w ogóle mało mówi - to drugi problem. Nie układa jeszcze zdań, tylko pojedyncze słowa, bardzo lubi się bawić, potrafi długo bawić się sam, ale czasami prosi o zabawę mnie lub sama idę się z nim pobawić i jest kontaktowy, lubi układać puzzle, książeczki, dużo mu czytamy, rozmawiamy, problem jest też ze znajomymi, nie lubi jak ktoś do nas przychodzi, nie wszystkich, ale większość gości naszych wygania z domu, mówi sio i pluje w ich stronę, nie mam już siły tłumaczyć, że tak nie wolno, że to niegrzecznie. Proszę o pomoc.
Anka
psycholog dziecięcy, specjalista ds. autyzmu
Odpowiedź:
Witam,
Pani Anno z informacji uzyskanych z listu domyślam się, że synek ma
opóźniony rozwój mowy. Należałoby udać się na wizytę do logopedy, który
wskaże jak stymulować rozwój mowy lub zaproponuje zajęcia. Opóźniony
rozwój mowy może być powodem frustracji w sytuacjach opisanych przez
Panią. Synek nie może przekazać tego co myśli i chce, i to może złościć.
Dlaczego synek złości się w reakcji na wizytę gości trudno powiedzieć.
Czasem dzieci są zazdrosne o rodziców, chcą być w centrum ich
zainteresowania. Sytuacja na pewno jest dla Państwa trudna. Na pewno
należałoby się problemom przyjrzeć razem ze specjalistą logopedą lub
psychologiem.
Pozdrawiam
Maria Ziółkowska
Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej.
CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie.
Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu.
Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
Komentarze