Jesień rozpieszcza nas pogodą. Jeździmy sobie na spacery do różnym miejsc Wrocławia i odkryliśmy na nowo piękne miejsce. Wybraliśmy się tym razem na spacer do wrocławskich Pawłowic. Mieści się tu przepiękny pałac i park ,w którym zgromadzono ponad 200 gatunków drzew i krzewów. Można tutaj znaleźć pomniki przyrody, m.in. dąb pomnikowy – dorodny dąb szypułkowy (Quercus robur) o obwodzie pni ponad 7,6m.
Wciąż można piknikować i cieszyć się tym co wokoło. Rozłożyliśmy więc koc na trawie i zajadając orkiszowe muffinki podziwialiśmy żółknące pięknie liście oraz dziewiętnastowieczny pałac. Przydał nam się zabrany ze sobą badminton, rozgrywaliśmy mecze na pięknej polanie.
Spacerując po 8 hektarowym parku można dość do pięknego stawu, przy którym znajduje się zabytkowa glorieta i mostek. Przy ścieżkach ustawione są duże tablice edukacyjne, na których zebrane zostały informacje dotyczące fauny i flory całego Arboretum. Obok pałacu jest mała stajnia i można umówić się na jazdę konną – oczywiście ten punkt programu najbardziej spodobał się naszej Manii. Wróciliśmy z kieszeniami pełnymi kasztanów , bo w parku rośnie spora ilość kasztanowców.
A jeśli ktoś ma ochotę na wycieczkę bez auta to przez Pawłowice przejeżdża szynobus, podążający do Trzebnicy. Można zapakować plecaczki, auto zostawić w domu i zrobić sobie całodniową wycieczkę. W pałacu jest również restauracja, można zatem wybrać się tu na dobry obiad i spędzić więcej czasu z dala od zgiełku miasta.
Joanna Mirecka