Kobiety - wojowniczki, opiekunki, artystki, naukowczynie, księżniczki, wróżki... a to tylko garstka z całego kalejdoskopu kobiecych bohaterek, które możemy odnaleźć w literaturze dla dzieci. Dzisiaj przedstawiamy Wam te, które zainteresowały nas najbardziej.
Odkrywanie własnych możliwości i potencjału bywa często drogą wzlotów i upadków. Idąc tym niełatwym szlakiem niejeden raz pojawia się pokusa aby się poddać. To, co może być wsparciem to przykład - czyjaś historia, w której można się odnaleźć, zaczerpnąć siły by pójść dalej.
Poniższe książki pełne są historii kobiet, które przemierzając własne szlaki i doświadczając tego, co trudne - odrabiały życiową lekcję. W wyrazie wdzięczności za kobiecą różnorodność i inspiracje sięgnijmy po te tytuły i spróbujmy z nich zabrać coś dla siebie.
100 niezwykłych historii - a każda z nich to oddzielny życiorys, marzenia, plany, sukcesy duże i małe. Ta książka to inspiracja, podmuch w skrzydła - by się nie bać, zagłuszyć te wszystkie głosy dookoła że “się nie da”, “ albo że “to nie wypada”. Bogactwo postaci pozwala każdemu odnaleźć coś dla siebie - bo kobiecość to również różnorodność, wielość ścieżek, którymi można podążać. To empatia i siła, odwaga i kruchość, dobroć i wiedza - a to tylko nieliczne cechy, które odnajdziecie w tej propozycji. Bohaterkami książek są Polki, a wśród nich zarówno te które znamy z pierwszych stron gazet czy ekranu telewizora, jak i również kobiety, które zapisały się w dziejach Polski, ale ich droga być może zniknęła nam gdzieś w gąszczu historii świata. Przy każdej postaci, oprócz wydarzeń z życia, można odnaleźć krótki cytat - rodzaj motywu przewodniego do wykorzystania jako motto i pomoc na gorsze dni. Książce towarzyszą ilustracje polskich artystek dzięki czemu możemy odnieść wrażenie, że prezentowane kobiety są nam niezwykle bliskie.
Już sam tytuł wskazuje nam, że będziemy czerpać siłę z tej propozycji. Czy tak rzeczywiście jest? Na pewno odnajdziecie tutaj całą masę wsparcia zarówno w kwestii bycia sobą - jesteś ok, taka jaka jesteś, a jednocześnie zachętę do poszukiwań, zadawania sobie pytań. Autorka przytaczając różne cechy charakteru, jak i role społeczne podaje przykłady, z którymi czytelniczka mogłaby się identyfikować, odnajdywać punkty wspólne czy kierunek, w którą stronę można podążać. Powerbook to książka, która ma przede wszystkim służyć czytelniczce - ma być dla niej wsparciem, inspiracją do czytania zarówno w całości jak i fragmentami, systematycznie lub z przerwami. Nie ma reguły. Mam jednak wrażenie, że to wsparcie nie byłoby aż tak cenne gdyby nie przeplatanie narracji przykładami - życiorysami kobiet, które budując swoje życie wokół przytoczonych wartości odnajdywały klucz nie tyle do szczęśliwego życia, co do własnej drogi. Dopiero zestawienie tych dwóch elementów czyni Powerbook prawdziwą siłą, która odpowiednio wykorzystana może być dobrym towarzyszem codziennych poszukiwań i zmagań.
Palce ubrudzone atramentem - to niepozorny motyw, który przejawia się przez całą książkę, a jednocześnie symbol walki o swoje marzenia, nawet za cenę utraty tego co bezpieczne i stabilne. Marię, bohaterkę książki poznajemy w momencie kiedy jest małą dziewczynką. Nie wie wtedy jeszcze, że już za chwilę zmieni nazwisko z Wasiłowska na Konopnicka, że będzie wielką polską pisarką, działaczką, ikoną. Na razie jest małą dziewczynką, która tak jak wszystkie inne dzieci w jej wieku, ma swoje marzenia i plany, pierwsze przyjaźnie pozostające tymi na całe życie. Wcześnie odkryty talent pisarski kiełkuje i dojrzewa wraz z dorastaniem Mani. Potem jednak szybko przychodzi proza życia - mąż, dzieci, obowiązki. Potrzeba wielkiej odwagi by stanąć w prawdzie i spróbować wybrać na nowo - nawet jeśli trzeba będzie porzucić to, co znane i bezpieczne. Od momentu kiedy Maria wyprowadza się od męża, zabiera dzieci i rozpoczyna życie na własnym garnuszku - jej historia choć wiedzie przez wzloty i upadki, jest drogą do realizacji własnych scenariuszy. Wewnętrzna odwaga bohaterki prowadzi ją między ludzi, którym trzeba pomóc w walce o równość i dostęp do nauki, a niezgoda na narzucone społecznie role pozwala bohaterce podejmować decyzje zarówno małe, takie jak jazda na bicyklu, jak i całkiem duże - by pisać i tworzyć zgodnie z głosem tkwiącym gdzieś głęboko. Beata Ostrowicka w “Czarodziejce Osobliwej” uczłowiecza nam Marię, a jednocześnie poprzez uchwycenie ważnych momentów przybliża nam drogę, którą musiała przejść pisarka. I choć nie była to prosta droga, kończąc książkę można odnieść wrażenie, że prowadziła do spełnienia.
Biografia - to takie wielkie słowo. A jednak, można w mniejszej formie. I to takiej, którą można pochłonąć w jeden wieczór. Książka “W poszukiwaniu światła” opowiada o życiu Marii Skłodowskiej-Curie od jej dzieciństwa, aż do śmierci. Plastyczność opisów oraz cytowane fragmenty listów Marii pozwalają “poczuć” jej życie. Ogrzewa nas ciepło jej rodziny, która potrafiła przetrwać najtrudniejsze momenty. Która wspierała się w swoich marzeniach. Kiedy Maria pisze list o swoich beztroskich wakacjach, zniszczonych pantofelkach po trzech przetańczonych nocach, widzimy młodą dziewczynę - tak różną od poważnej Pani w czarnej sukni, jaką znamy ze zdjęć. Upór Mani może wzbudzać zarówno podziw jak i poirytowanie - a jednak! - to on pozwolił jej na osiągnięcie niemożliwego. Przez
samotne dni na wyziębionym poddaszu, żmudną laboratoryjną pracę w rozpadającej się szopie, aż po profesurę na Sorbonie. I delikatne fiołkowe światło niebezpiecznego radu zamkniętego w szklanym pojemniku.
Komiksy mają niesamowitą moc oddziaływania na nas obrazem i słowem. Przyciągają zarówno młodych czytelników, jak i tych trochę starszych. Przedstawienie życia jednej z najbardziej znanych Polek w formie komiksu to rewelacyjny pomysł. Przy okazji pokazując ją jako człowieka, nie marmurowy pomnik. Jakie są największe atuty tego komiksu? Mnogość historii - ilość wiedzy o życiu Marii - oraz nakreślenie jej emocji poprzez sugestywne, poruszające obrazy. Z czym musiała mierzyć się Maria? Jakie przeciwności losu spotykały ją w trakcie życia? Komiks “Marie Curie. Światło w ciemności” to historia kobiecej determinacji, odwagi, walki z konwenansami. To szansa aby zainspirować się życiem osoby niezwykłej, przełamującej skostniałe zasady. Rozświetlającej ich ciemność, promieniem swojej pasji.
Polskie książniczki - jakie były? O czym marzyły? Czego pragnęły? Życiorysy nierzadko przemilczane przez historię lub odpowiednio dawkowane zyskują na sile i znaczeniu wówczas gdy spojrzymy na każdą z bohaterek jak na osobę z krwi i kości, próbującą odnaleźć się w czasach, zwyczajach i regułach, które przetaczały się przez dzieje świata z jej udziałem. Czytając książkę wyruszamy więc tropem polskich księżniczek zaczynając od tych, których życie toczyło się w czasach bardzo odległych, a śledząc kolejne wieki możemy obserwować role i zadania z którymi przyszło się mierzyć każdej z nich. Myślę, że warto zapoznać się z życiorysem każdej bohaterki. Czy będą dla nas inspiracją do naśladowania, a może raczej do dyskusji - to już zależy od nas samych.
Zwyczajne czy nie zwyczajne? A może niezwyczajne w swej zwyczajności i na odwrót? O tym musicie przekonać się sami sięgając po książki z tej kategorii. Jedno wiem na pewno - to bohaterki wyjątkowe, a każda z nich ma swoją historię wartą uwagi i przeczytania. Która z nich stanie się Waszą ulubioną?
Rozpoczynając swoją przygodę z historią Sióstr Wspacznych nie spodziewałam się, że pochłonie mnie ona całkowicie. Trzy wyraziste bohaterki, odwaga, magia i przygoda, a także spora dawka niebezpieczeństwa i niepewności to swoisty trzon wokół którego autorka książek snuje swoją opowieść. To, co fascynujące w tej narracji to cechy bohaterek - odwaga, piękno, wytrwałość ale także i empatia - siły, które pchają siostry Wspaczne w sytuacje, które nierzadko wydają się sytuacjami bez wyjścia. Nieważne czy chodzi o zdjęcie rodzinnej klątwy utrzymującej żeńską linię rodu Wspacznych w życiowym bezruchu, czy celem jest pomoc uciekinierom albo walka o to, co najważniejsze czyli siostrzaną miłość - bohaterki nierzadko rezygnują z własnych zamierzeń ryzykując swoje życie. Siostry Wspaczne cechuje pewnego rodzaju niezłomność - ale nie taka, która pozbawiona jest strachu. Czytając tę wciągającą historię nierzadko przekonacie się jak wiele obaw i lęków towarzyszy bohaterkom - to, co cenne, to wola walki - walki do końca, nawet za cenę życia. Czytając wszystkie części serii z pewnością niejeden raz będziecie wydawać okrzyk “o nieee!” kiedy misterny plan zostanie zmieniony przez nagły zwrot akcji rzucając siostry Wspaczne w najodleglejsze zakątki zamieszkiwanych przez bohaterki Wysp Żałosnych, a nawet i dalej. Fliss, Betty i Charlie to z pewnością bohaterki, które warto poznać i zaprosić do swojej codzienności. Autorka serii stworzyła niezwykłe połączenie przygody, magii i rodzinnego ciepła, które sprawia, że czytając przygody sióstr Wspacznych chce się czytać więcej i więcej.
W cyklu ukazały się:
To opowieść o sile relacji między matką i córką, a jednocześnie historia budzącej się odwagi w dwunastoletniej Sofii, której urodziny rozpoczynają narrację. Dziewczynka, choć ma dobre relacje ze swoją mamą, podskórnie wyczuwa niepokój, jak gdyby w kontakty wkradła się jakaś tajemnica, niedomówienia. Równoległe atmosferę niepewności spowija widmo minionej ospy, niedawna choroba brata Sofii oraz wizyta niespodziewanego, tajemniczego gościa, który pozostawia po sobie dziwne poczucie lęku i obcości. W dniu urodzin wszystko ma się wyjaśnić, mama obiecuje opowiedzieć dziewczynce całą prawdę, pozostaje jeszcze tylko jedno zadanie, które musi wykonać. Sofia w prezencie otrzymuje wyjątkowy prezent - nie spodziewa się jednak jak wielkie będzie miał znaczenie w nadchodzących wydarzeniach. W momencie, w którym dziewczynka łamie zasadę mówiącą by nie przekraczać murów miasta rozpoczyna się pełna niebezpieczeństw przygoda, której celem jest poznanie prawdy. Całość dopełnia krajobraz średniowiecznej Sienny oraz niezwykłe kościane budowle, które jednocześnie są pięknym dziełem sztuki wytwarzanym przez matkę dziewczynki jak i zarazem wielką tajemnicą, która stopniowo będzie odsłaniać się przed bohaterką. Moją szczególną uwagę zwrócił kalejdoskop postaw wszystkich bohaterek, które występują w tej opowieści - znajdziecie tutaj odwagę Sofii, ale i lęk matki, próżność księżnej Sienny jak i bezwzględność kapitan Rosy. To bardzo ciekawe zestawienie ukazuje różnorodność motywów działania i sprawia, że książkę czyta się niemal “jednym tchem.”
Willa - kiedy myślę o tej bohaterce pierwsze słowo, które przychodzi mi do głowy to wolność. Willa jest wolna wewnętrznie, choć zewnętrzne warunki zmuszają ją do posłuszeństwa i uległości. Bohaterka żyje w społeczności, w której “nie ma żadnego ja. Jest tylko my” - to zasada bezwzględnie porządkująca życie członków klanu. Dziewczynka należy do jutów czyli małoletnich złodziei, którzy wykradają cenne przedmioty światłolubom, jak nazywani są biali osadnicy, którzy pojawili się w okolicach Gór Mglistych, w miejscu dotychczas zamieszkiwanym przez klan. Pozbawiona rodziców dziewczynka znajduje się pod opieką babci, której bliskość, siła i mądrość wyposażają ją w niezbędne narzędzia do przeżycia pod władzą Padarana charakteryzującego się ogromną bezwzględnością. To od babci Willa uczy się języka i czarów Feiran - ludu z którego pochodzi, a którego tradycje odchodzą w zapomnienie, przestają być szanowane i przestrzegane pod rządami Padarana. Zmieniający się świat wymusza od członków klanu radykalne zmiany. Rozdarcie Willi jest tym większe im bardziej opresyjne stają się wymagania zwierzchnika wobec jej wewnętrznego głosu, który mówi jej, że prawda leży gdzie indziej. Historia Willi to opowieść o szukaniu własnej tożsamości, która może zrodzić się tylko w odcięciu się od tego co zostało jej narzucone. To droga przez ból, łzy i krew. Droga nierzadko w samotności. A jednocześnie dająca wolność. Pierwszy i drugi tom przygód tej fascynującej bohaterki prowadzi czytelnika przez potrzebę przynależności, podziwu dla natury, magii i baśniowości. To przygoda, która raz rozpoczęta, wciąga bez reszty.
W cyklu ukazały się:
Dwunastka - to przykład bohaterki, której tajemnicę odkrywamy powoli. Im głębiej dajemy się wciągnąć w historię, tym bardziej zaczynamy rozumieć zachowania, które na samym początku mogłyby nam się wydawać odpychające. Każdy ma swoją przeszłość, która w niewidoczny sposób odciska piętno znaczące teraźniejszość. Dwunastka jest odważna, uparta, pewna siebie. Mogłoby się wydawać, że ma wszystkie umiejętności i zdolności by przejść Rytuał Krwi i stać się strażnikiem szkoły Hunting Lodge - miejsca do którego trafiła po śmierci rodziny. Nie ma jednak jednego - przyjaciół. Ich obecność, tak konieczna by stawić czoła złu, wydaje się bohaterce niepotrzebna, zbędna, chciałaby pokonać przeciwności sama, w pojedynkę. Nie jest to jednak możliwe. Nagłe wtargnięcie sił zła w mury szkoły, a także zaginięcie jednej z adeptek, która budzi w bohaterce dziwnie znajome uczucia zaburza proces socjalizacji Dwunastki. Dziewczynka, pod wpływem rozgrywających się na jej oczach dramatycznych wydarzeń, podejmuje decyzję by wyruszyć na pomoc porwanej adeptce. I choć misja wydaje się przerażająca, wewnętrzna determinacja pcha bohaterkę w otchłań ciemności i grozy. Nie ją jedyną - jak przyjdzie jej się dowiedzieć niebawem po rozpoczęciu podróży. Drużyna, złożona nie z wyboru lecz z przymusu, to prawdziwe wyzwanie dla wszystkich jej członków, a jednocześnie pole do wewnętrznych przemian i odkrywania prawdy o sobie, nawet tej najbardziej bolesnej. Niebezpieczeństwo, uciekający czas i przerażające istoty stwarzają przestrzeń do współpracy i próby budowania mostów tam, gdzie jeszcze niedawno zostały one spalone. Dwunastka budzi w czytelniku cały kalejdoskop emocji - to dobrze! A może kiedy poznamy jej prawdziwe imię łatwiej nam będzie ją zrozumieć?
W maju premiera kolejnego tomu: Zrodzona z ognia. Feniks i Pałac Mrozu
Sięgając po tę książkę nasza uwaga od razu kieruje się na warstwę ilustracyjną - przepiękne wydanie wprowadza nas w atmosferę baśniowości, tajemniczości. Zaraz potem jednak doświadczamy odmiennych wrażeń od tych, do których zwyczajowo przyzwyczailiśmy się sięgając po ten gatunek. Owszem, nadal czytamy o przygodach, wyzwaniach i niebezpieczeństwach - jednak tym razem główną rolę odgrywają kobiety. To siła ich cech, bardzo różnorodnych, wysuwa się na pierwszy plan przesądzając o losach poszczególnych historii i wydarzeń. Sięgając po tę książkę możemy poznać piętnaście baśni, pochodzących z różnych zakątków świata, które opowiadają o kobietach w sposób wyjątkowy - z zauważeniem tego, co w kobietach najpiękniejsze - są próbą przełamania utartych schematów. I nie chodzi tutaj wcale by pokazać, że kobiety są lepsze, mądrzejsze bardziej zdolne niż mężczyźni. To, co cenne to właśnie ten znak równości postawiony pomiędzy płciami. Jesteśmy równi, z osobistą godnością i wartością. Czy to nie wspaniały uniwersalny przekaz?
Czytając tytuł książki można się zastanawiać: czy to baśnie tylko dla dziewczynek? Myślę, że zdecydowanie nie. To baśnie dla dziewczynek i dla nich szczególnie ważne, ale to również historie o kobiecych postawach, o rolach jakie mogą przyjmować pozostając przy tym w zgodzie ze sobą. Warto by po historie sięgnęły dziewczynki, ponieważ baśnie pokazują jak wiele mądrości, odwagi, sprytu, inteligencji, empatii jest w każdej z bohaterek - to inspiracja by odnajdywać w sobie wszystkie te cechy i realizować je nawet w utartych i znanych rolach społecznych. Jednocześnie to dobra książka również dla chłopców ponieważ baśnie mają niezwykły dar przemawiania do ludzkiej wyobraźni, kształtowania sposobu patrzenia na świat - czy nie warto byłoby gdyby również i chłopcy widzieli w dziewczynkach równego kompana do zabaw i przygód? Dwanaście baśni, a każda ma w sobie uniwersalne przesłanie, a także przepiękną warstwę ilustracyjną. Czy przyjdzie zmierzyć ci się z olbrzymem, a może celem będzie wyruszenie na pomoc bliskiej osobie - cokolwiek cię spotka, masz w sobie siłę i mądrość, które będą cię prowadzić.
Czy można zaplanować swoje życie? Trudna to sztuka. Za to o wiele łatwiej planuje się życie za kogoś, próbując wcisnąć go w swoje ramy i schematy. Taki los spotyka bohaterkę książki - Basię, której rodzice, zapewne mając dobre intencje - kreślą za nią wizję świetlanej przyszłości pełną możliwości i propozycji nie do odrzucenia. Basia przeczuwając jak ciasny i niewygodny jest to plan, pomimo wewnętrznego sprzeciwu i obaw, nie potrafi się przeciwstawić tej wizji siebie z przyszłości. I gdyby nie wizyta tajemniczej postaci - Cioteczki, która zabiera ją w podróż na Uniwersytet Pani Bajki, nasza bohaterka zapewne dałaby się wcisnąć w ten ciasny mundurek oczekiwań i planów pozostając w wewnętrznym rozdarciu pomiędzy marzeniami, a obowiązkami. Trafiając w to magiczne miejsce Basia uczy się odnajdywać siebie - korzystając z nieskrępowanej zakazami i nakazami wyobraźni kreśli swoje własne losy, w których jest miejsce i na odwagę i na wolność, na przyjaźń a także na bycie sobą - bycie dzieckiem.
Historia Mariusa i Liisi przepełniona jest nieznanymi, jak sądzę, polskim czytelnikom estońskimi baśniami, legendami i… potworami - aura grozy i tajemniczości jest ogromnym atutem tej książki. Bogactwo stworów - zarówno tych z koszmarów, ale też tych ze snów zachwyca. A pośród wszystkich tych strachów dwójka nastolatków - chłopak i dziewczyna. Szczególnie ona - osamotniona, zamknięta w sobie, niosąca na swoich barkach ciężar odpowiedzialności za ludzi, którzy traktują ją jak dziwadło. Potrzebująca bliskości, dobrego człowieka obok niej. Krucha w środku, a jednocześnie gotowa walczyć z najbardziej przerażającymi istotami z cienia, byleby uratować tych, którzy są dla niej ważni… ale również tych, którzy nią gardzą. “Marius, Magia i Wilkołaczka Lisii” to książka o tym, jak wielką siłą musimy się wykazać, żeby mierzyć się z codziennością i o tym, że jest to prostsze, gdy nie jesteśmy w tym osamotnieni.
Misia to dziewczynka zwykła i niezwykła jednocześnie. Lubiąca ciepłe kakao z pianką i truskawki, jak pewnie niejedno dziecko, a zarazem mająca szczególny dar - dar rozumienia zwierząt. Mogłoby się wydawać, że nie ma w tym nic wyjątkowego, jeśli jednak zrozumiemy jak wiele trudności i kłopotów narasta w wyniku złego odczytywania znaków wysyłanych nam przez zwierzaki, wlot zrozumiemy, że dar Misi jest na wagę złota. Dziewczynka przychodzi z pomocą i łagodnością tam, gdzie czasem trudno zrozumieć co się dzieje. Potrzebujecie przykładu? Bohaterka pokazuje, że nie zawsze to, co uważamy za dobre, jest odpowiednie dla naszego zwierzaka…Czy może być coś złego w serwowaniu swojej ukochanej śwince czekoladowego tortu, przecież to wspaniały wyraz miłości! Misia rozumie, że zwierzątko boli brzuch, dlatego zachowuje się w dziwny sposób, a kochać trzeba, ale w odpowiedzialny sposób. Mam wrażenie, że bohaterka dzieląc się swoim darem - oddaje nam go trochę, tak byśmy i my mogli lepiej “usłyszeć” co mówią do nas zwierzęta. Jej troskliwość, uważność, empatia, a także mądrość sprawiają, że z przyjemnością towarzyszymy jej przygodom, nawet jeśli czasami są odrobinę niebezpieczne! Misia przeżyła ich już naprawdę wiele - w serii ukazało się aż 18 tomów! Jej losy prowadzą przez pory roku, miesiące i lata - dzięki czemu bohaterka rośnie i zmienia się na oczach czytelników, a doświadczając różnorodności otaczającego świata dzieli się z nami swoimi odkryciami i wiedzą.
Kiedy jest się bardzo małą dziewczynką, wydaje się, że niewiele można zdziałać, prawda? Zwłaszcza jeśli świat jest taki wielki i dzieją się w nim dziwne rzeczy, a na dodatek pojawia się ogromny kot z burczącym brzuchem…Bohaterka książki zupełnie nie wierzy w taką narrację i choć rzeczywiście jest niewielkich rozmiarów, ani na chwilę nie rezygnuje ze swej misji. Osobliwej misji. Celem jest przekonanie wielkiego kota o burczącym brzuchu, żeby jej nie zjadał, bo na pewno po drodze znajdzie się coś innego do zjedzenia. Dziewczynka postanawia wyruszyć w podróż z wielkim kotem, mając nadzieję, że przekona go choć trochę do swego punktu widzenia. Trzeba tutaj zaznaczyć, że w razie niepowodzenia misji, ceną jest życie małej dziewczynki, która może zostać zjedzona przez swojego wielce i stale głodnego towarzysze. Ta wspólna wędrówka jest zaczątkiem przyjaźni i choć nie wszystko przebiega tak, jakby tego bohaterka chciała - dziewczynka do końca nie traci nadziei na uratowanie nie tylko kota, ale i całego świata. Ta mała bohaterka wzbudza czułość i podziw, zwłaszcza kiedy widzimy jej kruchość i strach, a także odwagę pomimo. Refleksyjność całej historii pozwala nam na utożsamienie się z dziewczynką dzięki czemu mamy poczucie brania udziału w czymś ważnym i wyjątkowym.
Na sam koniec - bohaterki książek jako istoty tajemnicze, magiczne! Siegając po te książki, w Waszych głowach może zrodzić się wątpliwość - a może jednak istnieją naprawdę?
Każdy kto wątpi w istnienie wróżek powinien najpierw sięgnąć po tę książkę. Przewracając poszczególne kartki coraz bardziej zagłębiamy się w informacje na temat tych tajemniczych istot, nie mogąc się oprzeć wrażeniu prawdziwości przedstawianych historii. Tak jakby istnienie wróżek zależało tylko od tego jak bardzo uważni jesteśmy i jak szeroko mamy otwarte oczy - nie ważne czy te prawdziwe czy może te z wyobraźni. Historia Naturalna Wróżek to prawdziwy przewodnik, który pozwala nam nie tylko poznać pochodzenie, anatomię, cykl życia czy zwyczaje skrzydlatych istot - śledząc z uwagą bogactwo informacji mamy okazję dostrzec jak różnorodny to świat i jak bardzo pełen jest swoich własnych tajemnic. Przepiękne wydanie cieszy oczy i sprawia, że pojawia się wewnętrzne pragnienie by ten świat odnaleźć, doświadczyć jego wspaniałości i magii. Dla każdego, kto poczuje ten zew, na końcu czeka specjalny przewodnik poszukiwaczy wróżek zachęcający do własnych odkryć i uważności.
Czy tworzyliście jako dzieci rysunki lub opisy swoich wyobrażonych istot? Wymyślaliście im imiona, umiejętności, to, jak żyją? Ja tak. Podejrzewam, że nie tylko ja, bo w księgarniach znajdziecie wiele “bestiariuszy” dla fanów tajemniczych stworzeń - “Historia Naturalna Syren” jest jednym z nich, ale wyróżnia się paroma szczegółami. Jakimi? Przede wszystkim pięknym wydaniem z pozłacanymi literami - jak pozostałe książki z serii - a do tego nutką tajemniczości: czy może syreny istnieją naprawdę? Skoro od samego początku autorka przekonują nas, że wszelkie informacje zawarte w książce są oparte na prawdziwych notatkach sporządzonych podczas wyprawy statku HMS Challenger dookoła świata… Pozostając w niepewności, pozostawiamy Wam odkrywanie tajemnic syren ze wszystkich zakątków globu.
Premiera: Kwiecień 2023
Tutaj dobiega końca nasza podróż, choć jak się domyślacie - tak naprawdę ona nigdy się nie kończy. Świat literacki pełen jest kobiet mogących być dla nas nie tylko inspiracjami, ale prawdziwymi towarzyszkami na codzień. I tylko od nas zależy, którą z nich zaprosimy do siebie.