Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Niechęć do brata

Witam,
Czytałam Pani wypowiedź odnośnie traktowania starszego dziecka wobec sytuacji, gdy pojawia się młodsze rodzeństwo. My chcieliśmy uniknąć drastycznych scen, kiedy się pojawi młodszy syn w domu i w miarę naszej wyobraźni przygotowaliśmy starszego syna na brata. Ale jak już jest Maluszek, to dla starszego syna jest tak, jakby Go nie było. Nadal głośno śpiewa, kiedy Mały zasypia, histeryzuje i wrzeszczy, jak ma zły humor, hałasuje, czym doprowadza Małego do płaczu i wybija z równowagi. Starszy syn nie spojrzy na brata, nie odezwie się do niego, nie poda niczego, co należy do niego, nawet jeśli wyraźnie poproszę. Zresztą ja nie proszę, jeśli rzeczywiście nie przydałaby mi się jego pomoc. Najgorsze jest to, że on jest bardzo samodzielny, mimo swoich 4 lat, więc nie pragnie naszej uwagi, w niewielu rzeczach jesteśmy mu bezpośrednio potrzebni. Wręcz przeciwnie, sama chcę go jakoś rozwijać i zainteresować różnymi rzeczami, niż tylko budowaniem z klocków albo rozbijaniem się rowerem na podwórku przez cały dzień. Mam wrażenie, że gdybym nie narzucała się z moimi pomysłami, to mogłabym go cały dzień nie widzieć i nie przeszkadzałoby mu to. A przecież on lubi te moje pomysły, no może nie zawsze. Wchodzę w jego rejon wtedy, gdy młodszy syn idzie spać, czyli w weekendy, bo tylko wtedy właściwie mogę się skupić na starszym synku. Jak młodszy nie śpi, np. po odebraniu Starszaka z przedszkola, to nie mam okazji spędzić ze starszym czasu "sam na sam", dopiero po położeniu Małego spać. Do tej pory robi, co chce, bo nie chce razem spędzić popołudnia. Równocześnie Starszy nadal chce, żebym mu pomogła przy paru rzeczach, np. podtarciu pupy czy wyciągnięciu rzeczy w mikrofalówki. Ale mówi to w taki sposób, który świadczy o tym, że nie obchodzi go, że w tym momencie przewijam Małego czy bawię się z nim. Czy to wielki mój błąd, że poświęcam czas wspólny na zabawę tylko z młodszym dzieckiem, jeśli starsze tego nie chce, bo np. reaguje złością albo mówi "ja się nie chcę w to bawić"? Jak mogę, bo mi akurat na to pozwoli, to angażuję go w malowanie, robienie omleta czy dmuchanie balonów. Ale to zabawa tylko na jego wiek i tylko dla niego, nie dla mnie równocześnie. Bo jak ma się bawić, jeśli pomiędzy braciszkami jest 4 lata różnicy. Mam dylemat, bo nie chcę odsuwać Starszego od siebie i Małego, ale nie wiem, jak spędzić wspólnie czas popołudniami, żeby zobaczył, że można polubić swojego brata.

Pytanie przysłała Pani Joanna
Marta Żysko-Pałuba - Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Marta Żysko-Pałuba

Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Odpowiedź:

Pani Joanno,
Zastanawiam się, co jest problemem - czy trudność sprawia Pani niechęć starszego do młodszego czy może brak wspólnych zabaw? Sądzę, że większą trudność może sprawiać to pierwsze. Jedyną radę jaką mam dla Pani to cierpliwość i akceptacja faktu, że młodsze dziecko jest na ten moment wrogiem dla starszego. Myślę sobie również, że nawet jeśli Pani starszy syn ignoruje Panią i dziecko, i sprawia wrażenie, że nie potrzebuje uwagi, bo woli bawić się sam - sądzę, że największa nagrodą dla niego może być właśnie Pani uwaga. Chciałabym również aby postarała się Pani znaleźć w każdym dniu znaleźć jakiś czas, który będzie tylko dla starszego. To może być wieczorna pora, kiedy młodszy śpi. Ważne by jednak ten pierwszy miał swój czas z Panią. Ważne by wtedy nie pojawiały się teksty moralizujące czy też oceniające zachowanie z dnia. Ten czas ma być przyjemny, radosny. Z tego może powstać swoisty rytuał, który będzie dla Pani dziecka dowodem na to, że jest kochane, akceptowane i równie ważne jak to młodsze. Proszę też nie obawiać się korzystać z pomocy innych dorosłych jak babcie, ciocie, tatuś oddają im pod opiekę młodsze dziecko i wykorzystywać ten czas na zabawę z starszym. Proszę też nie oczekiwać od dziecka, że pokocha swojego młodszego brata (to pewnie nastąpi, ale wtedy kiedy przyjdzie na to pora), proszę nie angażować dziecka w pomoc jeśli tego nie chce, ale jeśli tylko jest nią zainteresowane proszę próbować z tego korzystać. Najważniejsze jest, aby próbowała Pani nazywać uczucia dziecka z pełną akceptacją i wsparciem, nawet jeśli są one zupełnie różne od tych które przeżywa Pani. Warto też poszukać książeczek o pojawieniu się rodzeństwa, których jest pełno w każdej księgarni. Warto wyszukać bajki, które mówią o zazdrości, poczuciu odrzucenia. To wszystko sprawi, że Pani syn w którymś momencie zacznie akceptować młodszego brata. Aha no i w związku z tym to dosyć naturalne, że Pani dziecko ignoruje swojego brata robiąc to, co do tej pory działało. On próbuje umniejszyć zmianę, która się pojawiła w domu i nadal zachowywać się tak jak to bywało.... trudna sztuka przed Panią. W wolnych chwilach zachęcam do zapoznania się z książką "Rodzeństwo bez rywalizacji" - znajdzie tam Pani wiele przydatnych porad.

 

Cierpliwości i spokoju
Marta Pałuba

Zobacz inne porady w tematyce: rodzeństwo, akceptacja

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć