Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Lęk przed rozstaniem 4-latka

Witam,

moja 4-letnia córka od jakiegoś tygodnia nie chce mnie opuszczać na krok. Fakt, bardzo rzadko była pod opieka kogoś innego niż ja, ale kiedy już zostawała z babcią lub ciocią, nie stanowiło to większego problemu, tłumaczyłam Emilce, po co jadę, gdzie jadę i akceptowała to. Aż do ostatniego rozstania. Została pod opieką cioci, jednak po jakiś 10. minutach uciekła cioci (pomijam nieodpowiedzialność cioci), przybiegła spanikowana do mnie, mówiąc, że jej mam nie zostawiać. Rozmawiałam z córka, jednak nie dowiedziałam się nic konkretnego, co się stało i dlaczego uciekła. Od tamtego wydarzenia nie opuszcza mnie na krok. Nawet w domu, bawiąc się w innym pokoju, co jakiś czas woła mnie i sprawdza, czy jestem w pobliżu. Dzisiaj miała miejsce sytuacja, gdzie wyszłam podać "poprzez płot" telefon siostrze i chwilę rozmawiałyśmy, córka się zorientowała, że mnie nie ma i wybiega z paniką i płaczem z domu za mną. Bardzo mnie to martwi, tym bardziej, że córka od lipca zaczyna przedszkole.

Beata
mgr Tomasz Galewski - Psycholog, psychoterapeuta

mgr Tomasz Galewski

Psycholog, psychoterapeuta

Odpowiedź:

Dzień dobry, Pani Beato,

 

to, co Pani opisuje może być lękiem separacyjnym. I może to dla Pani zabrzmieć paradoksalnie, ale to oznacza, że Pani córka rozwija się prawidłowo. Jest to również bardzo dobra informacja dla Pani. Zachowanie córki, które Pani opisuje, wskazuje na to, że gwarantem jej bezpieczeństwa jest właśnie Pani. To Pani jest najważniejszą osobą w jej życiu i... w jej świecie.

 

Chcę też zwrócić Pani uwagę na to, że nie oznacza to, że inne osoby, zwłaszcza ciocia, która Pani zdaniem zachowała się nieodpowiedzialnie, są niewłaściwymi opiekunami, lub co wynikało by z Pani pytania, że ciocia wyrządziła Emilce jakąś krzywdę.

 

Lęk separacyjny jest, nazwijmy to zjawiskiem, które jest wpisane w rozwój każdego dziecka. Oznacza to, że każde dziecko musi w pewnym okresie swojego rozwoju uporać się z nim tak, jak z każdym innym wyzwaniem rozwojowym. Domyślam się, że Pani córka uporała się już z poprzednimi wyzwaniami, np. z nocnikiem, z pampersem, ze smoczkiem.

 

Ze sposobu w jaki zadała Pani pytanie wnioskuję, że sytuacja ta jest tak samo trudna dla Pani jak i dla Pani córki. W tej sytuacji sugeruję porozmawiać z psychologiem o tym, w jaki sposób Pani może radzić sobie z tą sytuacją i jak powinna Pani działać, aby nie utrwalać wzorców zachowań Pani córki.

 

Osobną kwestią jest zgłoszona przez Panią obawa o to, jak to będzie w przedszkolu. Proszę rozważyć możliwość odroczenia tego momentu. Z tym również warto byłoby zwrócić się do psychologa dziecięcego. Być może Emilka nie ma czegoś, co nazywamy "gotowością przedszkolną".

 

Pozdrawiam i mam nadzieję, że obecne trudności będą dla Pani i dla Emilki źródłem siły w pokonywaniu kolejnych jej wyzwań rozwojowych.

 

Tomasz Galewski

Zobacz inne porady w tematyce: lęk separacyjny, przedszkole

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć