Witam,

jestem mamą pięcioletniego przedszkolaka Kubusia. Ogólnie nie mam większych problemów z dzieckiem, jest raczej spokojnym i grzecznym dzieckiem, nie sprawia większych problemów wychowawczych, uważam, że jest bardzo mądrym chłopczykiem. W przedszkolu dzieci mają okresowe oceny rozwoju. Do tej pory (dziecko chodzi 3 rok do przedszkola) zawsze Kubuś był bardzo dobrze oceniany, nie pojawiały się większe problemy, natomiast podczas ostatniej oceny pani przedszkolanka zasugerowała kilka problemów z Kubusiem. Niepokoi ją np. to, że dziecko w czasie zajęć miewa momenty, że jakby "wyłącza się" na chwilę (syn twierdzi, że wtedy nie nie uważa, ale stara się jak najwięcej zapamiętać), ponadto jest dość niezgrabny fizycznie, tzn. zdarza się mu się, że się potyka, dobije do ściany czasem, nie umie wykonać niektórych ćwiczeń na zajęciach z gimnastyki, takie czynności jak np. mycie zębów czy jedzenie trwa dłużej niż u innych dzieci. Poza tym pani zauważa, że syn bawi się tylko z tymi dziećmi, które mają takie same zainteresowania jak syn (klocki lego), aczkolwiek dla mnie osobiście jest to dziwny "zarzut". Pani dodała również, że intelektualnie góruje w grupie - syn ma grupę dzieci z tego samego rocznika, ale jest najmłodszy, ponieważ jest urodzony w listopadzie, ma świetny słuch fonetyczny, powoli zaczyna samodzielnie czytać itp. Poza tym jeszcze jest dość wrażliwym dzieckiem, co potwierdzam, potrafi się wzruszyć na smutnych momentach np. w bajce, potrafi mu być smutno jak np. kwiatek uschnie, czasem, według pani, wyraża się nie jak dziecko, ale jak dorosły. Dla pełnego obrazu dodam, że akurat we wrześniu przeprowadziliśmy się do nowego domu, a w przedszkolu nastąpiła zmiana pani (z tym, że nowa pani cały czas pracowała w przedszkolu i miała minimalny kontakt z synem). Przedszkolanka zaleca wizytę w poradni psychologiczno-pedagogicznej.

Iwona