Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Usypianie 11-miesięcznego dziecka

Dzień dobry,

jakiś czas temu mieliśmy spory problem z usypianiem naszego synka. Ok 8-9 miesiąca nauczył się sam zasypiać w nocy, w dzień bujałam go w łóżeczku na biegunach. Ogólnie rytuał był następujący - noszę go na rekach, oglądamy co jest za oknem (to go bardzo uspakaja), następnie idziemy do pokoju, zasłanialiśmy zasłony, śpiewałam mu kołysankę (a on wtulał się we mnie) i następnie odkładałam go do łóżeczka. Poczałkowo nie chciał od razu spać, jednak w nocy zaczął już momentalnie usypiać po kołysance. Na dzienne drzemki jeszcze go kołysałam (ok. 10 min.), bo zaczynał biegać po łóżku i się rozbudzał, w skutek czego usypianie zajmowało ok. 30 min (mimo zmęczenia). Od kilku dni (ma teraz 11,5 miesiąca) w dzień nie da się go wziąć na ręce. Wyrywa się, nie chce już słyszeć o kołysance. Widać, że po kilku minutach robi się już bardzo zmęczony (ale kładę go zaraz po pierwszych oznakach zmęczenia, kiedy jeszcze nie jest przemęczony) i jeszcze ciężej mu usnąć. W nocy, o dziwo, dalej ładnie usypia, tak jak wcześniej. Co mogę zrobić żeby łatwiej było mu usnąć w dzień? Obecnie śpi: 20-7 w nocy (większość nocy już przesypiał, czasem tylko budził się "na smoczka" i od razu po podaniu szedł z powrotem spać, teraz natomiast ząbkuje, wiec budzi się częściej z płaczem), w dzień śpi 9.30-11.00 i 15.00-16.00. Różnicą jest to, że w dzień pokój nie jest idealnie zaciemniony, być możne to go rozprasza, bo widzi rożne przedmioty. Mogłabym go zaciemnić idealnie, ale później, jak gdzieś jedziemy, to możne nie udać mi się osiągnąć idealnej ciemności i znów będzie miał problem z uśnięciem, więc wolę żeby nauczył się usypiać w takich warunkach. Jeśli chodzi o bujanie na biegunach, to nigdy nie był to problem, bo na wyjazdach śpi w łóżeczku turystycznym, które tez można lekko pobujać.

Agnieszka
Wiktoria Jaciubek - psycholog rodzinny

Wiktoria Jaciubek

psycholog rodzinny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

etap pomiędzy pierwszym a drugim roku życia to czas, w którym w funkcjonowaniu dziecka następują wielkie zmiany: wykształcają się nowe umiejętności, pojawiają się nowe potrzeby, maluch zaczyna odczuwać swoją odrębność. Gwałtownym zmianom mogą też ulegać nawyki związane ze snem: np. dziecko, które budziło się w nocy co dwie godziny, może zacząć przesypiać sześć godzin bez przerwy, a dziecko, które w ciągu dnia regularnie ucinało sobie trzygodzinną drzemkę, może w ogóle przestać sypiać w dzień. Jest to sytuacja zupełnie typowa. Według badań naukowych i doświadczeń wielu rodziców, dzieci około drugiego roku życia często przestają spać w ciągu dnia.


Oczywiście, dynamika snu u każdego malucha wygląda inaczej - jest to kwestia indywidualna, zależna też od temperamentu i osobowości dziecka. Trudno jest udzielić rad na temat tego, jak pomóc dziecku zasypiać w ciągu dnia. Jest wiele poradników, które zawierają podobne rady. Lepiej jednak traktować je z dystansem, ponieważ rzadko uwzględniają indywidualne potrzeby dzieci. Możliwe więc, że syn jest w trakcie kształtowania swoich nowych nawyków, związanych ze snem – przede wszystkim można więc obserwować, próbować nadążać za jego potrzebami i uzbroić się w cierpliwość. Mogę też zaproponować zapoznanie się z książką pt. „Najszczęśliwszy śpioch w okolicy" autorstwa Harveya Karpa.

 

Z poważaniem,
Wiktoria Jaciubek

Zobacz inne porady w tematyce: drzemka, problemy z zasypianiem

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć