Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Usypianie rocznego dziecka, które walczy ze snem

Witam,
Mam pytanie związane z usypianiem mojej córci. Mała ma ponad 11 miesięcy i od zawsze były problemy z jej snem. Co prawda był okres kiedy wystarczyło żebym leżała koło niej na łóżku i ona po jakimś czasie zasypiała, albo zasypiała podczas jedzenia/picia i wtedy kładłam ją spać. Od jakiegoś czasu córcia bardzo walczy ze snem. Mimo że jest coraz cięższa staram się ją kołysać i uśpić w ten sposób, ale ona mimo że jest bardzo zmęczona (trze oczka, ziewa, jest marudna i widzę, że prawie usypia) to całą siłą wypina się, wygina, wykręca i zmusza mnie do położenia jej do łożka. Tam od razu wstaje i chce się bawić, nie ma szans na jakieś zaśnięcie. Jak wkładam ją do łóżeczka, zaczyna płakać (śpi w łożeczku od ponad miesiąca, ale zawsze ją kładę do niego jak już śpi i w nocy gdy się budzi biorę ją z powrotem do łóżka). Proszę o radę, bo ja już czasem naprawdę tracę cierpliwość przy tym jej wyginaniu i prężeniu się, staram się nie popuszczać i trzymać ją nadal na rękach, ale boję się zrobić jej krzywdę. W ciągu dnia mała śpi 1-2 razy czasem 1 godzinę, czasem po pół godz. Wcześniej kładłam ją spać po 20, ale od momentu jak zaczęła skakać po łóżku i bawić się to zaczęłam kłaść ją ok. 21 z nadzieją, że będzie bardziej zmęczona, ale szczerze mówiąc nie robi to różnicy. Staram się również nie kłaść jej popołudniu (choć widzę, że jest zmęczona), ale też nie zauważyłam zmiany na lepsze. Chcę również dodać, że od małego mała miała rytuały (kąpiel, pierś, kaszka, spanie), ale nic to nie wpłynęło na jej spanie. Również w dzień jest to istna męczarnia położyć ją spać, bo jest bardzo zmęczona, a jednocześnie bardzo walczy żeby nie zasnąć. Śpiewam jej, kołyszę ją, a ona tylko się wygina do zabawy (choć jak wspominałam jest bardzo zmęczona i chce się jej spać!). Bardzo proszę o radę, bo już nie wiem co robić, a ta "walka" mnie powoli wykańcza. Dziękuję z góry.

Katarzyna
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry Pani Kasiu,

Wydaje mi się, że problem polega na tym, że Pani córcia - nie wie, co to znaczy zasypiać. Zachowała Pani szereg wieczornych rytuałów, które sprzyjają rozwojowi małych dzieci w ogóle, niemniej ona później jest lulana na rękach, ponieważ - jak sądzę - Pani boi się, że zasypianie dla małej jest tak trudne, że nie ma nawet, co próbować, bo inaczej niż na rękach się nie da. Te Pani obawy zapewne wynikają z tego, że w okresie wczesnego niemowlęctwa mała nie była zbyt "harmonijna" i wszyscy się nauczyliście, że ona już taka jest. Ale teraz mała ma prawie rok i może o wiele więcej niż parę miesięcy temu. Ale uwaga - dzieciom zmiany udają się dopiero, kiedy czują pewność ze strony rodziców, wtedy to akceptują. Dopóki Pani sama nie uwierzy, że mała potrafi nauczyć się zasypiać, nic z tego nie będzie.
Proszę zwrócić uwagę na kilka rzeczy: ona nie chce być lulana, wyrywa się, a Pani ją przytrzymuje. Nie na tym polega zasypianie. Zasypianie nie polega też na przekładaniu śpiącej małej cichaczem do łóżeczka. W tej sytuacji rzeczywiście nie ma znaczenia, czy Pani ją kładzie o 20 czy o 21 - to nie kwestia zmęczenia (zresztą nadmiernie zmęczonemu dziecku jest już w ogóle bardzo trudno zasnąć), lecz sposobu.
Proponuję 2 rzeczy: 
- ponieważ córcia ma prawie rok, proszę zacząć kłaść ją tylko na jedną drzemkę w ciągu dnia; kiedy nauczy się zasypiać, sen powinien być na tyle mocny, że mała powinna być wyspana (dobra drzemka to ok. 1,5 - 2 godziny),
- zacznijcie uczyć się zasypiać; z racji Waszej bliskiej więzi proponuję, by przez kilka miesięcy mała zasypiała z Panią w dużym łóżku. Jest na tyle duża, że wiele rozumie, więc trzeba jej powiedzieć: wróciłyśmy ze spacerku, teraz zupka, a potem kładziemy się w łóżeczku, przytulamy, ja Ci śpiewam kołysankę, a ty masz zamknięte oczka i zasypiasz. To się zawsze udaje, ale proszę się uzbroić w cierpliwość, bo trening, przyzwyczajanie się potrwa kilka dni. Proszę też nie dać się podpuszczać, reagować na próby wygłupiania się, rozśmieszania mamy, bo takie próby będą. Im więcej mama ma w sobie spokoju, tym łatwiej dziecku nauczyć się takiej zmiany. A ona okaże się dobroczynna i dla Niej, i dla Pani.
W ten sam sposób, proszę spróbować wieczorem: bajeczka, przytulenie w łóżeczku, nie ruszmy się, zasypiamy. Ona się nauczy, proszę w Nią wierzyć. Potrzebny tylko czytelny komunikat: jak zasypiamy, w łóżku nie na rękach.
 
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska
 
p.s.
dzieci, które zasypiają w łóżku, nie na rękach, śpią mocno, więc z czasem nie powinno być też problemu z przenoszeniem małej do jej łóżeczka. Sen na rękach jest czujny, ona "czeka" na przełożenie i się budzi, żeby się wygłupiać, proszę to mieć na uwadze. Kiedy ten wstępny etap nauki zasypiania będziecie mieć za sobą, w podobny sposób nauczy Ją Pani zasypiania w małym łóżeczku.
 
Zobacz inne porady w tematyce: sen, zabawa, drzemka, problem

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze

Zachowania o ktorych pani pisze- wyginanie sie dziecka, ziewanie, tracie oczek, placz sa symptomem przemeczenia. 11 misieczne dziecko jest jeszcze zbyt male na 1 drzemke w ciagu dnia. W tym wieku maluch powinien spac co najmniej 2 drzemki. Wbrew jakby to moglo sie wydawac, im wiecej dziecko spi- tym lepiej spi. W/g mnie za pozno kladzie Pani dziecko do spania (na drzemki i na nocne spanie). Mgr. Katarzyna, Psycholog, mama .http://www.babysleepsite.com/tag/overtired-baby-symptoms/

dodany: 2017-01-03 03:23:08, przez: Katarzyna

Witam! Jestem mama 18 miesiecznego Filipa. Nasz problem polega na tym, ze synek wieczorem idzie spac okolo godziny 20tej i spi tak bez problemu do 24 lub 1 w nocy. Nastepnie budzi sie i domaga spanua z rodzicami w przeciwnym razie histerycznie placze i kaszle nie odpuszczajac,az my ulegniemy. I wtedy oczywiscie spi, w nocy dostaje mleko i odkladamy go do lozeczka ale po godzinie on znowu sie budzi i placze! Blagam o pomoc i porade!!! Sytuacja mnie przeraza tym bardziej iz jestem w 4 miesiacu ciazy i bedzie nam coraz ciezej...:( bardzo dziekuje z gory za pomoc;)

dodany: 2014-01-07 18:37:07, przez: Ania xx


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć