Szanowna Pani,
sytuacje, które Pani opisuje, są zupełnie typowe dla dzieci w wieku pomiędzy 2 a 4 lata. Maluch na tym etapie po raz pierwszy zaczyna zauważać i uświadamiać sobie swoje emocje oraz rozpoczyna opanowywanie trudnej sztuki, jaką jest kontrolowanie własnych uczuć. Warto podkreślić, że panowanie nad własnymi emocjami i prawidłowe ich rozpoznawanie jest niełatwe również dla nas, dorosłych.
Jeżeli chodzi o reagowanie w sytuacjach buntu i histerii: dobrze jest starać się zachować spokój i opanować emocje. Wiadomo, że jest to trudne, lecz warto pamiętać, że dziecko bez przerwy obserwuje swoich rodziców i opiekunów. Widzi reakcje dorosłych i nieświadomie lub świadomie je naśladuje. Im częściej dorośli reagują na wybuchy malucha w spokojny sposób, tym większe jest prawdopodobieństwo, że dziecko szybciej się nauczy tego samego. Dziecko nie buntuje się i histeryzuje dlatego, żeby zrobić rodzicom na złość albo żeby sprawić im przykrość. Po prostu nie potrafi zachować się inaczej na tym nowym dla siebie etapie rozwojowym. Cały czas uczy się, jak sobie radzić z niespodziewanymi emocjami, doświadczeniami i wrażeniami. I nie jest mu z tym łatwo. Należy też podkreślić, że w chwilach histerii i buntu dziecka okazywanie miłości przez mamę i tatę jest wyjątkowo istotne. Tym sposobem dziecko uczy się, że można kogoś kochać i akceptować pomimo tego, że czasami zdarza się tej osobie zachować w sposób nieodpowiedni.
Z poważaniem,
Wiktoria Jaciubek
Komentarze