Warszawa

Porady naszych Ekspertów

3,5-latka woli bajki w domu niż przedszkole

Witam,

mam problem z 3,5-latką od 2 tygodni chodzi do przedszkola na 4-5 godz. Zostaje tam z płaczem, czekając aż po nią przyjadę. Stoi w oknie, nie bawi się z dziećmi, nie bierze udziału w niczym, nic ją tam nie interesuje. Chce tylko, żebym ją zabrała i puściła w domu bajeczki. Potrafi je oglądać pół dnia i wtedy jest dobrze. A gdy się jej tego zabroni, potrafi nie jeść nawet pół dnia z rozpaczy. W domu tak samo się niczym nie zajmie. Tłumaczę, proszę, krzyczę, bo czasem już nie mam sił.

Baśka
Wiktoria Jaciubek - psycholog rodzinny

Wiktoria Jaciubek

psycholog rodzinny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

pierwsze dni w przedszkolu to ważne przeżycie dla każdego dziecka - jest to ogromna zmiana w dotychczasowym życiu malucha i wiąże się z zupełnie nowymi doświadczeniami: dobre i złe emocje, porażki i sukcesy, nowe oczekiwania i wymagania. Ta przygoda to podróż w nieznane, dla rodziców i dla dzieci. Świeżo upieczony przedszkolak wchodzi w świat, w którym wszystko jest dla niego nowe. Z tego powodu każde dziecko reaguje inaczej na początku swojej przygody przedszkolnej. Niektóre dzieci już po kilku dniach czują się komfortowo, a inne nawet przez kilka miesięcy są smutne, niechętne, zestresowane. Dużo też zależy od tego jak dziecko było przygotowane do pójścia do przedszkola: czy było z mamą i tatą na "dniach otwartych" w placówce, czy czytało książki przygotowujące do pójścia do przedszkola, czy została sprawdzona jego dojrzałość przedszkolna przez specjalistę. Jeżeli więc dziecko po dwóch miesiącach wciąż z oporem uczęszcza do przedszkola, jest smutne i przygnębione - ma do tego prawo i nie robi tego na złość rodzicom. Jest po prostu zestresowane i jest mu trudno zrozumieć z jakich powodów musi chodzić do tego obcego miejsca. Ważne jest to, żeby konstruktywnie pomóc maluchowi w procesie adaptacji do przedszkola. 

Co można zrobić:

  • poprosić o radę wychowawczynie w przedszkolu - one widziały już nie raz podobne sytuacje, może więc rozmowa z nimi będzie pomocna;
  • porozmawiać z dzieckiem - spokojnie, podchodząc z dużą empatią i zrozumieniem, spróbować dowiedzieć się co jest najtrudniejsze dla dziecka w nowej sytuacji przedszkolnej i co mogłoby mu pomóc, aby poczuło się lepiej;
  • poczytać razem z dzieckiem książki, które pomogą mu oswoić lęk przed nowym doświadczeniem. Jest ich mnóstwo, np. "Przedszkoludki" Agnieszki Frączek "Kamyczek. Przedszkole" Christine L`Heureux, "Zuzia idzie do przedszkola" Liane Schneider, "Lulaki, Pan Czekoladka i przedszkolaki czyli ważne sprawy małych ludzi" Beaty Ostrowickiej, "Basia i przedszkole" Zofii Staneckiej, "Żyrafa Aldona idzie do przedszkola" Marzanny Graff-Oszczepalińskiej, "Obrazki dla maluchów. W przedszkolu" Emilie Beaumont czy "Kubuś idzie do przedszkola" Vilma Costetti;
  • porozmawiać i zasięgnąć rady u rodziców "doświadczonych" przedszkolaków. 

Jeżeli powyższe sposoby nie będą skuteczne, wtedy można zastanowić się, czy córka jest rzeczywiście przygotowana do pójścia do przedszkola. W takiej sytuacji radziłabym udać się na konsultację do psychologa dziecięcego lub do pedagoga w rejonowej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej (wizyty w poradni są nieodpłatne). W poradni specjalista wykona badanie dojrzałości przedszkolnej dziecka.

 

Z poważaniem,

Wiktoria Jaciubek


Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć